Słowo Boga, które budzi wiarę

Ks. Tomasz Siuda,
Poznań

SŁOWO BOGA, KTÓRE BUDZI WIARĘ

„Wiara rodzi się ze słuchania, ze słuchania Słowa Chrystusa”. Te znane słowa apostoła Pawła z Listu do Rzymian (10,17), uprzytamniają nam jak aktualna i nagląca staje się potrzeba poznawania i medytowania Bożego Słowa. Przylgnięcie do Słowa Życia, dynamiczna więź z nim, może być miernikiem stanu naszej duszy, naszej wiary.

Jak jednak tę wiarę scharakteryzować, jaki trzeba nadać jej kształt by stawała się ona coraz bardziej autentyczna? Św. Paweł pojmuje wiarę, jako całkowite zawierzenie Chrystusowi, jako bycie w nim. Jest ona czynem posłuszeństwa i przewyższa kategorię rozumu. Wierzyć to znaczy zakotwiczyć się w Bogu i niejako we wszystkich sytuacjach życiowych pozostać na tym fundamencie. Wzorem takiej wiary jest Abraham, który „uwierzył wbrew nadziei” (Rz 4,18). Apostoł w Liście do Rzymian (rozdz.4) tak charakteryzuje wiarę Abrahama:

„On jest ojcem nas wszystkich – tak, jak jest napisane: Powołałem cię na ojca wielu narodów – przed obliczem Tego, któremu uwierzył, Boga, który ożywia umarłych i powołuje do istnienia to, co nie istnieje. On wbrew nadziei, z powodu nadziei uwierzył, że zostanie ojcem wielu narodów, zgodnie z tym, co powiedziano: Takie będzie twoje potomstwo. Nie zachwiał się w wierze, choć stwierdził, że jego ciało jest obumarłe – miał już bowiem około stu lat – i że obumarłe jest łono Sary. Wobec obietnicy Boga nie uległ zwątpieniu, lecz umocniony wiarą, oddał Bogu chwałę, będąc przekonany, że to, co On obiecał, jest w mocy uczynić. Dlatego zostało mu to policzone, jako sprawiedliwość. A nie tylko ze względu na niego samego napisano, że zostało mu to policzone, ale także ze względu na nas, aby było to policzone nam, wierzącym w Tego, który wskrzesił z martwych Jezusa, naszego Pana, który został wydany z powodu naszych przestępstw i wskrzeszony dla naszego usprawiedliwienia”.

Wiara i nadzieja pojawiają się, jako nierozłączne elementy, ściśle należące do siebie. Jeżeli Abraham uwierzył w możliwość spełnienia się danej mu obietnicy, to zrezygnował z ludzkiej logiki, a zaufał wszechmocy i mądrości Bożej. Nie oznacza to, że jego wiara była bezrozumna. Abraham uwierzył bowiem Stwórcy, który przecież „powołuje do istnienia to, co nie istnieje” (Rz 4,17). Analogicznie chrześcijańska wiara dotycząca zmartwychwstania (por. w. 24-25) ma swoje odniesienie do wiary Abrahama. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z aktem stwórczym Boga. Powołanie się na Abrahama nie ma znaczenia tylko przykładu, lecz ukazuje równocześnie powiązanie obietnicy i wypełnienia: obietnica ST wypełnia się w Ewangelii NT. Zapowiedź usprawiedliwiającej łaski Boga przekazanej Abrahamowi realizuje się teraz w Chrystusie.

Chrystus usprawiedliwia, tzn. jedna ludzkość z Bogiem. Dzięki temu człowiek może wejść w komunię, we wspólnotę z Bogiem. Obdarowany wiarą człowiek (por. Rz 12,3), wchodzi do „przestrzeni” nieustannego oddziaływania Boga. Wiara jest realnością, o czym świadczy cała historia zbawienia. Można powiedzieć, że jest historiozbawczą realnością, w której można zamieszkać i przebywać. Ściśle wiąże się ona z usłyszanym i przepowiadanym słowem. Głoszone orędzie zbawienia z jednej strony rodzi wiarę, z drugiej natomiast, obdarowany wiarą człowiek, sam staje się głosicielem tego orędzia.

Przepowiadanie Ewangelii jest więc już darem wiary. Ogarnięty wiarą człowiek, stoi w jej służbie przepowiadania. Wierzy Bogu, gdyż zawierzył Jego Słowu. Wiara staje się posłuszeństwem, gdyż proklamuje Jezusa, jako Pana. Przy czym posłuszeństwo to jest niczym innym, jak wierzyć Bogu. Przepowiadanie i wiara stoją więc w ścisłym powiązaniu, tak, że nie można ich od siebie oddzielać. Nie chodzi tutaj o jakieś zewnętrzne podobieństwo.

Wiara i przepowiadanie są bowiem scharakteryzowane przez ich odniesienie do Jezusa Chrystusa. Zarówno w przepowiadaniu, jak i w wierze nie chodzi o jakąś rzecz, o naukę, lecz o wywyższonego i obecnego Pana (Kyriosa). W słowie wiary mówi i działa sam Chrystus, podobnie jak w słowach i przez słowa proroków działał Jahwe. Ponieważ w Ewangelii nie chodzi o jakąś dobra nowinę, lecz o orędzie Jezusa Chrystusa, apostoł Paweł używa zwrotu Ewangelia Jezusa Chrystusa (np. Rz 15,19; 1Kor 9,12). Za pomocą tego określenia charakteryzuje apostoł zarówno to, co się przepowiada, jak i tego, który przepowiada

W czasie przepowiadania nie chodzi więc tylko o przekaz nauki, doktryny, lecz przekraczającą granice historii rzeczywistość zbawczą. W przepowiadaniu chodzi głównie o Jezusa Chrystusa. Dlatego apostoł przypomina Koryntianom: „Ewangelię, którą wam głosiłem, a którą przyjęliście i w której trwacie. Przez nią również dostępujecie zbawienia, jeśli zachowujecie ją tak, jak wam głosiłem” (1 Kor 15,1-2). Jest to Ewangelia o śmierci i wskrzeszeniu Chrystusa. Jest to orędzie, które głosił Paweł i które jest ich wiarą. Głoszenie i wiara ściśle do siebie przynależą. Dlatego przestrzega Paweł: „A jeśli Chrystus nie został wskrzeszony, daremne jest nasze głoszenie, daremna też jest wasza wiara” (1 Kor 15,14). Zarówno bowiem w centrum przepowiadania, jak i wiary, znajduje się ukrzyżowany i wskrzeszony Chrystus (por. 1 Kor 2,2-5).

Wiara w Nowym Testamencie jest wiarą Chrystusa. Wiara przez Chrystusa i wiara w Chrystusa. Ona rodzi się przez Chrystusa, ukierunkowana jest na Chrystusa i powiązana z Chrystusem. Ten, kto mówi o wierze, mówi o Chrystusie. Wiary od Chrystusa nie da się oddzielić. Stąd w stwierdzeniu Pawła, iż: „Przed przyjściem wiary byliśmy w więzach Prawa i zamknięci aż do mającej objawić się wiary”, chodzi o nadejście Chrystusa.(por. Ga 3,23).

Wiara, którą się przepowiada posiada jeszcze jeden aspekt. Wiara nie jest tylko wiarą w Chrystusa. Do wiary Chrystusa, należą bowiem także wierzący, którzy doszli do wiary, przez przepowiadanie o Jezusie Chrystusie.(por. Ga 1,23 i 1,13). Wzbudzona wiara jest dziełem usłyszanego przepowiadania Ewangelii. Tylko wtedy, kiedy Ewangelia jest przepowiadana i usłyszana można dojść do wiary (por. Rz 10,17). Wiara zakorzeniona jest więc w słowie. „Blisko ciebie jest Słowo, w twoich ustach i w twoim sercu, a jest to Słowo wiary, które głosimy” (Rz 10,8). Ścisłe odniesienie wiary do głoszonego słowa, zauważyć można nie tylko w nauczaniu św. Pawła, ale także w Ewangelii wg św. Łukasza. Łukasz umieszcza powołanie uczniów nie na początku działalności publicznej Jezusa, jak to ma miejsce w przypadku Ewangelii wg św. Marka i św. Mateusza, lecz po pewnym czasie. Perykopa o obfitym połowie (zob. Łk 5,1-11) stanowi właściwą historię powołania uczniów, w szczególności zaś Szymona Piotra. Zanim uczniowie zostaną powołani, muszą najpierw być słuchaczami Słowa.

Dlatego tak dobitnie podkreśla Ewangelista, że kiedy Jezus stał nad Jeziorem Genezaret, tłum, wśród którego byli z pewnością uczniowie, na co wskazuje dalszy ciąg narracji, „cisnął się do Niego, aby słuchać słowa Bożego” (Łk 5,1). To usłyszane Słowo, zrodziło w Szymonie wiarę, która owocuje jego posłuszeństwem. Na polecenie Jezusa, doświadczony rybak Szymon podejmuje paradoksalne działanie, po całonocnym bez rezultatów połowie, gotowy jest na nowo zarzucić sieci na połów. Przy czym uzasadnia swoją postawę pełnym szczerości i zaufania wyznaniem: „Mistrzu, przez całą noc trudziliśmy się i nic nie złowiliśmy, ale na Twoje słowo zarzucę sieci” (Łk 5,5). Wiara Szymona zostaje nagrodzona pełnymi sieciami ryb. Obfity cud połowu staje się konsekwencją wiary Szymona, która ma swoje źródło w przepowiadanym słowie Chrystusa. Chrystus bowiem poprzez głoszone Słowo umożliwił wiarę Szymona.

Przywołana scena ewangelijna i świadectwo apostoła Pawła dobitnie pokazują, że wiara zakorzeniona jest w Słowie i dzięki Niemu żyje. Potrzeba więc wsłuchiwać się w Boże słowo, to znaczy trzeba wejść z Nim w bliski kontakt, tak dalece, „aby słuchanie słowa Bożego stawało się żywym spotkaniem, pozwalającym odnaleźć w biblijnym tekście żywe słowo, które stawia pytania, wskazuje kierunek, kształtuje życie” (Jan Paweł II, Novo millenio ineunte, 39).

„Jest rzeczą naglącą, aby powstało nowe pokolenie apostołów zakorzenionych w słowie Chrystusa, zdolnych odpowiedzieć na wyzwanie naszych czasów i gotowych wszędzie głosić Chrystusa” (Benedykt XVI, z orędzia na 21. Światowy Dzień Młodzieży).

Jesteś na facebooku? My też! :)


"Scriptura crescit cum legente"
"Pismo rośnie wraz z czytającym je" (św. Grzegorz Wielki)

Każdy rozmiłowany w Słowie Bożym napotyka w Biblii fragmenty, które sprawiają mu trudność w interpretacji. Zachęcamy zatem wszystkich odwiedzających stronę Dzieła Biblijnego do zadawania pytań. Na każde pytanie udzielimy odpowiedzi, a następnie będzie ona opublikowana w sekcji "Pytania do Biblii".

Kliknij TUTAJ, żeby przesłać pytanie.