Powstanie Całunu Turyńskiego według najnowszych badań.

Większość osób ma zdecydowane zdanie na temat Całunu Turyńskiego: jest on albo świętą relikwią z czasów Jezusa, dziełem sztuki, tajemniczym przedmiotem nieznanego pochodzenia lub falsyfikatem. Co do wiedzy na temat powstania tego przedmiotu wnoszą najnowsze badania?

Całun Turyński dużo starszy niż uważano?

Czy Całun Turyński jest prawdziwy, czy może jest tylko falsyfikatem? Jego autentyczność była dyskutowana przez długi czas. Datowanie radiowęglowe przeprowadzone w latach 80-tych dwudziestego wieku, doprowadziły do wysnucia wniosków, że pochodzi on z XIII-XIV w. Najnowsze badania opublikowane w czasopiśmie Meccanica, prowadzą badaczy do przekonania, że trzęsienie ziemi, które miało miejsce w 33 r. po Chr. mogło zwiększyć ilość izotopów C14 na płótnie, przez co dokładność badania przeprowadzonego 30 lat temu może być zachwiana.

Według wielu uczonych, a także wiernych, całun jest płótnem, w które owinięte zostało ciało Jezusa przed złożeniem w grobie. Przód i tył materiału przedstawia mężczyznę, jak się zdaje, pobitego i ukrzyżowanego. Lniany materiał ma wymiary 437 na 113 cm. Jego historia zawiera wiele niejasności, a także zwrotów akcji. Przez długie wieki Całun Turyński opisywany był w dokumentach jako jedynie mandylion, czyli chusty okrywającej twarz. Wyraźne wzmianki o całunie w kształcie, który możemy obejrzeć obecnie w Katedrze św. Jana w Turynie, pojawiają się dopiero od czasu wypraw krzyżowych. Liczne naukowe badania i rozważania – od badania metodą radiowęglową poprzez analizę pyłków kwiatowych – prowadziły do licznych wniosków i teorii. Całun Turyński uważano za relikwię, fałszerstwo lub nawet dzieło sztuki.

Ekipa badawcza, prowadzona przez Alberto Carpinteriego z Politecnico di Torino wysunęła w jednym z najnowszych artykułów hipotezę, że trzęsienie ziemi, które miało miejsce w Jerozolimie w 33 r. po Chr. mogło w znaczący sposób wpłynąć na rozpad neutronów. To zjawisko mogło także stworzyć obraz na płótnie oraz zniekształcić wyniki wyniki badania radiowęglowego w latach 80-tych XX w. Możliwe zatem, że Całun jest znacznie starszy, niż pierwotnie zakładano (XIII-XIV w.), czyli mógł powstać dużo wcześniej, nawet w czasach Chrystusa.

Badania przeprowadzone przez Carpinteriego i jego ekipę spotkały się już z dużą ilością krytyki. Jeden z pierwszych głosów krytyki skierował Ch. Ramsey, dyrektor Oxford Radiocarbon Accelerator Unit: „Jednym z pytań, które trzeba sobie postawić jest, dlaczego tylko ten przedmiot uległ określonemu wpływowi radiologicznemu, natomiast materiał zarówno archeologiczny i geologiczny w ziemi, pozostał niezmieniony. Istnieją ogromne ilości przedmiotów badanych metodą węgla C14, które pochodzą z tego samego regionu a są zdecydowanie starsze od wskazanego materiału [Całunu – B.S.], które w żaden sposób nie wykazują zwiększonej wewnętrznej produkcji promieniowania węglowego, a w związku z tym posiadałaby większą czułość na tego typu wydarzenia.

Badania Carinteriego powodowały liczne kontrowersje już w poprzednich latach. Jego teorie dotyczące teorii na temat piezonuklearnego rozpadu jądra atomowego spowodowały skierowanie do włoskiego ministra edukacji próśb od ponad tysiąca uczonych z całego świata, by przyjrzeć się dokładnie jego programom.

Artykuł A. Carinteriego, przeczytać można w całości TUTAJ.

opracował: B. Sokal
na podstawie doniesień prasowych

Jesteś na facebooku? My też! :)


"Scriptura crescit cum legente"
"Pismo rośnie wraz z czytającym je" (św. Grzegorz Wielki)

Każdy rozmiłowany w Słowie Bożym napotyka w Biblii fragmenty, które sprawiają mu trudność w interpretacji. Zachęcamy zatem wszystkich odwiedzających stronę Dzieła Biblijnego do zadawania pytań. Na każde pytanie udzielimy odpowiedzi, a następnie będzie ona opublikowana w sekcji "Pytania do Biblii".

Kliknij TUTAJ, żeby przesłać pytanie.