Manuskrypt hebrajski (fot. ks. Marcin Zieliński)
„Wszelkie Pismo od Boga natchnione jest i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu”.
2Tm 3,16
Teksty Starego i Nowego Testamentu dotarły do nas w postaci manuskryptów, fragmentów papirusów i różnych tłumaczeń. Zachowała się ich ogromna ilość. Według danych szacunkowych mamy ponad 5500 rękopisów greckich Nowego Testamentu, które, w połączeniu z rękopisami łacińskimi (ok. 10000) oraz etiopskimi, gruzińskimi, gockimi i ormiańskimi, dają łączną liczbę 25000 całościowych lub fragmentarycznych manuskryptów Nowego Testamentu z czasów starożytnych. Dla porównania, drugi pod względem ilości kopii tekst starożytny, Iliada Homera, zachował się w zaledwie 600 rękopisach. Przy tak ogromnej ilości różnych kopii i tłumaczeń pojawia się pytanie: czy tekst Biblii, który posiadamy, jest wierny oryginałowi czy też został zniekształcony przez poprawki kopistów i ich błędy?
Badania pokazują, że tekst został doskonale zachowany dzięki pracy starożytnych kopistów, szczególnie hebrajskich, którzy traktowali go jako święty i przepisywali z niezwykłą uwagą. Przy kopiowaniu nie mogli popełnić wielu błędów, ponieważ nie licowało to ze świętością księgi. Jeśli tekst był niedoskonale przepisany, nie mógł być używany w liturgii. Nie mógł też zostać po prostu wyrzucony, ponieważ zawierał słowa Boga. Istniały specjalne nisze, zwane genizami, w których były przechowywane teksty źle skopiowane oraz zużyte zwoje. Co pewien czas te księgi były grzebane w ziemi z najwyższym szacunkiem. Oprócz kopistów istnieli również tzw. soferim („liczący”), którzy liczyli wszystkie słowa i wersety Biblii, aby potwierdzić wierność kopii. W tekście hebrajskim, na końcu księgi oraz na marginesie, znajdują się ich adnotacje, które świadczą o ich pracy (np. podsumowania ilości słów na końcu ksiąg hebrajskich, ze wskazaniem także wersetu centralnego księgi). Te czynniki spowodowały, że tekst przetrwał do naszych czasów w formie praktycznie niezmienionej, co potwierdziły też wykopaliska w Qumran.
Kopiści nie byli oczywiście bezbłędni i w rękopisach znajdują się ewidentne pomyłki. Jeżeli zestawimy wszystkie znane nam manuskrypty Nowego Testamentu, znajdziemy ok. 20000 (dwadzieścia tysięcy) różnic. Liczba oszałamiająca, ale należy pamiętać, że zdecydowana większość są to małe różnice gramatyczne w pisowni. 7/8 tekstu jest pewne ponad wszelką wątpliwość. Tylko w 1/1000 przypadków mamy do czynienia z tekstem trudnym i niejasnym. Oznacza to, że tylko 200 przypadków z łącznej liczby 20000 stwarza problemy w interpretacji i wyborze właściwej wersji tekstu.
ks. Marcin Zieliński