I otworzywszy swe skarby
ofiarowali Mu dary:
złoto, kadzidło i mirrę.
Mt 2,11 - ewangelia mszalna; 1. antyfona jutrzni
Mędrcy ze wschodu przybyli z wizytą do nowonarodzonego Jezusa i Jego Matki.
Gest, który uczynili mędrcy ze wschodu, jest tak prosty a zarazem barwny, że trwa nawet w pamięci ludzi niewierzących w Jezusa Chrystusa. Cóż jednak oznaczają przyniesione podarunki? W sensie dosłownym złoto stanowi majątek. Używano je jako środek płatniczy do nabywania dóbr. Zarazem służyło za materiał do wyrobu cennych i ozdobnych przedmiotów. Daje więc i wyraża splendor władzy. Kadzidło przy spalaniu wydaje miłą woń oraz unoszące się w górę nieuchwytne kłęby dymu. Dlatego używa się go dla oddania czci. Mirra zaś była szlachetnym środkiem służącym do pielęgnacji ciała. A w sensie duchowym? Św. Hilary z Poitiers ukazuje sens dogmatyczny: "Ofiarowanie darów wskazywało na pełnię właściwosci Chrystusa: Złoto oznaczało, że jest królem, kadzidło, że jest Bogiem, mirra, że jest człowiekiem. A przez pokłony mędrców poznajemy całą tajemnicę zbawczego dzieła, to znaczy że jako człowiek umrze, jako Bóg zmartwychwstanie, a jako Król będzie sądził". Sens moralny wyjaśnia św. Jan Chryzostom: "Mędrcy nie ofiarowali ani owiec, ani cieląt, ale dary odpowiadające kościelnym obrzędom: to jest ofiarowali Mu uznanie, posłuszeństwo i miłość". Można też dostrzec sens anagogiczny (odnoszący się do życia wiecznego): złoto oznacza ostateczną pełnię duchowych dóbr, którymi Kościół będzie się cieszył; kadzidło - że będziemy mili Bogu czcząc go nieustannie; mirra - że nasze zmartwychwstałe ciała nie ulegną zepsuciu.
Uznajmy Jezusa Królem, który sprawiedliwych dopuści do dóbr wieczystych!
Bądźmy posłuszni Zmartwychwstałemu Bogu, który uczyni nas miłymi sobie!
Miłujmy Tego, który wydał swe ciało na zbawienną Mękę i Śmierć, aby nasze ciała żyły na wieki!
Jan Budzyński