Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga
i Bogiem Było Słowo.
J 1,1n - ewangelia mszalna
Cóż bowiem mogą znaczyć wygłoszone słowa: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo" (J 1,1n)? My rówmież wypowiadamy słowa. Czy takie słowo było u Boga? Czy to, co mówiliśmy, nie brzmiało i nie przeminęło? Czy więc i słowo Boga zabrzmiało i zniknęło? Jakże więc On przez nie wszystko uczynił i bez Niego nic się nie stało? Jakże On tym rządzi, co stworzył, jeśli Jego słowo brzmiało i przeminęło? Jakie jest więc słowo, które się wygłasza, a które nie przemija? Zważcie moi drodzy, wielkie jest to zagadnienie. Słowa u nas utraciły wartość przez codzienne użycie. Wygłaszane i przemijające straciły u nas znaczenie i zdają się nie być czym innym jak tylko słowami.
Jest także i słowo w samym człowieku, które pozostaje we wnętrzu, a jego brzmienie tylko z ust pochodzi. Jest to słowo, które się wypowiada prawdziwie duchowo, a które poznaje się z głosu, choć nie jest głosem. Oto wypowiadam słowo, mówiąc Bóg (Deus). Jakie krótkie jest to słowo: składa się z czterech liter i dwu sylab! Czy cała istota Boga polega na tych czterech literach dwu sylabach? O ile słowo małowartościowe jest cenniejsze, jeśli się pojmuje, co ono wraża.
Co działo się w mym sercu, gdy wypowiedziałem słowo "Bóg"? Pomyślało ono o wielkiej, najwyższej Istocie, przewyższające wszelkie zmienne stworzenia cielesne i duchem ożywione. A gdybym cię zaptał: czy Bóg jest zmienny czy niezmienny, to zaraz mi odpowiesz: dalekie to ode mnie, abym sądził, iż Bóg jest zmienny. Bóg jest niezmienny. Dusza twoja, choć mała, choć może jescze cieleśnie nastawiona, nie mogłaby mi inaczej odpowiedzieć jak to, iż Bóg jest niezmienny, wszelkie zaś stworzenie podlega zmianie. Jaże mogła twa myśl tak się rozjaśnić i wznieść się ponad wszelkie stworzenie, że z całą pewnością mi odpowiedziałeś, iż Bóg jest niezmienny? Co się więc dzieje w twym sercu, gdy myślisz o jakiejś istocie żywej, wiecznej, wszechmocnej, nieskończonej, wszędzie obecnej, wszędzie całej, niczym nie ogarnionej? Gdy o tym myślisz, wtedy słowo o Bogu jest w sercu twoim. Czyż to jest ów głos, który składa się z czterech liter i dwóch sylab? Wszystkie słowa, które się wypowiada i które przemijają, są brzmieniami. literami, sylabami. Słowo, które brzmi, przemija, to jednak, co głos oznacza i co myślał ten, co słowo wypowiedział, i jak je rozumiał ten, kto głos usłyszał, trwa, choć dźwięk i słowa przeminęły.
Zastanów się ponownie nad słowem. Jeśli zdołasz mieć słowo w sercu swoim, to jest ono jakby w twym duchu zrodzone postanowieniem, tak iż twój duch to postanowienie wywołuje i jest ono jakby płodem twojego ducha, jakby dzieckiem twojego serca. Najpierw bowiem serce postanawia, abyś wzniósł jakąś budowlę, coś wielkiego uczynił na ziemi. Już podjęte postanowienie, ale dzieło nie jest jeszcze wykonane. Widzisz, co zamierzasz uczynić, inny jednak tego nie widzi, aż dzieło wykonasz, wzniesiesz ów budynek, upiększysz i udoskonalisz. Ludzie oglądają wspaniały budynek, podziwiają plan budowniczego, podziwiają to, co widzą i podoba im się to, czego jednak widzieć nie mogą. Któż widzi podjęcie zamiaru? Jeśli więc na widok jakiejś budowli chwali się pomysł ludzki, to możesz z tego poznać, jakim pomysłem Boga jest Pan Jezus Chrystus, Słowo Boga! Zastanów się nad budową tego świata, przypatrz się, co Słowo uczyniło, a wtedy poznasz, czym jest Słowo. Weź pod uwagę dwie rzeczy ze świata: niebo i ziemię. Kto zdoła wyrazić słowami ozdobę niebios. Kto słowami wypowie żyzność ziemi? Kto godnie wysławi zmiany czasu? Kto należycie sławi siłę nasion? Widzicie, o czym zamilczam, abym przez długie wyliczanie mniej nie powiedział, niż wymyślić zdołacie. Z tego więc dzieła widzicie, jakim jest Słowo, które to uczyniło i nie tylko to wykonało. Wszystko to bowiem się widzi, bo dostrzegają to zmysły ciała. Lecz Słowo i aniołów stworzyło. Stworzyło też Archaniołów, Moce, Trony, Panowania, Księstwa. Wszystko to Słowo stworzyło. Poznajcie z tego, czym jest Słowo.
A może mi teraz ktoś odpowie: a kto myśli o tym Słowie? Słysząć o tym Słowie, nie wyrabiaj sobie o Nim jakiegoś marnego pojęcia i nie łącz Go ze słowami, jakie codziennie słyszymy; ów takie słowo powiedział, ten takimi słowami się wyraził, takie słowa mi podajesz. Z powodu ustawicznego wymawiania słów, tracą one niejako na wartości. Gdy słyszysz więc: "Na początku było Słowo", nie myśl o czymś marnym, jak zwykłeś myśleć, gdy słyszysz jakieś słowo ludzkie.
św. Augustyn