Ewangelia na co dzień: środę, 17 grudnia 2008

Komentarz do Ewangelii: Rupert z Deutz

„Wszystkie plemiona ziemi otrzymają błogosławieństwo przez ciebie i przez twych potomków” (Rdz 28,14)

Ewangelia wg św. Mateusza 1,1-17.

Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama.
Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci;
Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama;
Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona;
Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego,
a Jesse ojcem króla Dawida. Dawid był ojcem Salomona, a matką była [dawna] żona Uriasza.
Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy;
Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza;
Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza;
Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza;
Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego.
Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela;
Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora;
Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda;
Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba;
Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.
Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.

 

Rupert z Deutz (ok. 1075-1130), benedyktyn
De Divinis Officiis, 3, 18


„Wszystkie plemiona ziemi otrzymają błogosławieństwo przez ciebie i przez twych potomków” (Rdz 28,14)

W Ewangelii św. Mateusza czytamy genealogię Chrystusa. Ten zwyczaj w świątym Kościele ma piękne i tajemnicze pochodzenie. Bo w rzeczywistości ta lektura zapowiada nam drabinę, którą Jakub widział w swoim śnie (Rdz 28,11nn). Na samym jej szczycie, który dotykał nieba, Pan ukazał się Jakubowi, oparty o drabinę, i obiecał mu dziedzictwo ziemi... Ale my wiemy, że „wszystko to przydarzyło się im jako zapowiedź rzeczy przyszłych” (1Kor 10,11). Co przedstawiała zatem ta drabina, jeśli nie linię rodu, z którego miał się narodzić Jezus Chrystus, a który święty ewangelista, z ust boskich, ukazał w taki sposób, że dotarła ona do Chrystusa, przechodząc przez Józefa? Na tym Józefie Pan, będąc dzieckiem, się wsparł. Przez „Bramę Nieba” (Rdz 28,17)..., to znaczy Błogosławioną Dziewicę, przechodzi nasz Pan kwiląc, stawszy się małym dziecięciem... W swoim śnie Jakub usłyszał Pana: „Wszystkie plemiona ziemi otrzymają błogosławieństwo przez ciebie i przez twych potomków”, a teraz te słowa dokonały się w narodzeniu Chrystusa.

To właśnie ewangelista miał na względzie, kiedy wymieniał w genealogii Rachab nierządnicę i Rut Moabitkę. Rozumiał on dobrze, że Chrystus nie przyszedł w ciele jedynie do Żydów, ale również do pogan, skoro raczył otrzymać pogan za przodków. Jego przodkowie pochodzili z dwóch ludów, żydowskiego i pogańskiego - jak dwa boki drabiny. Umieszczeni na poszczególych szczeblach, wspierają Chrystusa Pana, który wychodzi z niebios. Wszyscy święci aniołowie wchodzą i schodzą wzdłuż tej drabiny, a wszycy wybrani schodzą najpierw, aby otrzymać pokornie wiarę we wcielenie Pana, a następnie są wyniesieni, aby kontemplować chwałę Jego boskości.