Ewangelia i komentarz na sobotę, 7 lutego 2009

Powrót uczniów. Pierwsze rozmnożenia chleba: Mk 6, 30-34

30 W tym czasie apostołowie powrócili do Jezusa i opowiedzieli Mu o wszystkim, czego dokonali i czego nauczali. 31 A On rzekł do nich: "Idźcie sami na miejsce odludne i trochę odpocznijcie”. Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, ze nawet na posiłek nie mieli czasu. 32 Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne. 33 Kiedy Jezus wyszedł na brzeg, ujrzał wielki tłum. Ulitował się nad nimi, ponieważ byli jak owce, które nie mają pasterza. I długo ich nauczał. Ale widziano ich odpływających. Wielu to zauważyło.

34 Przybyli więc tam pieszo ze wszystkich miast, nawet ich wyprzedzając.


Cud rozmnożenia chleba dokonuje się w miejscu odludnym. Przywołuje ono na pamięć wędrówkę ludu wybranego przez pustynię, w czasie której Bóg w sposób cudowny żywił go manną. Także rozmieszczenie ludzi, ułatwiające dostęp do wielotysięcznego zgromadzenia (w. 39), przypomina podział Izraela wędrującego po pustyni (Wj 18,21.25). Jezus jawi się tu jako prawdziwy dobry pasterz (w. 34). Zawsze lituje się, gdy widzi przed sobą potrzebującego człowieka. Tym razem otacza Go lud, odczuwający przede wszystkim głód słowa. Dlatego naucza, i to bardzo długo, choć miał zamiar udać się z apostołami na miejsce odosobnione, aby trochę wypocząć. Jezus nie troszczy się jednak tylko o zaspokojenie głodu słowa. Daje tez ludziom pokarm materialny. To cudowne nakarmienie wielu tysięcy ludzi jest znakiem innej uczty. W opisie Marka gesty Jezusa przy rozmnożeniu chleba (w. 41) i ustanowieniu Eucharystii w Wieczerniku (Mk 14,22) są takie same. Również w późniejszej symbolice chrześcijańskiej chleb i ryby często są symbolami eucharystycznymi. Rozmnożenie chleba więc, podobnie jak manna na pustyni, jest zapowiedzią Eucharystii. Jezus nie pozwala, aby Jego uczniowie lub sami ludzie kupili chleb za pieniądze (ww. 37n). Chce im dać siebie samego i również swych naśladowców wzywa do takiego oddania się bez reszty tym, do których zostali posłani.

 

Komentarz historyczno-kulturowy

Pierwsze rozmnożenie chleba

Mk 6,30-34. Troska Jezusa o owce (Mk 6,34) jest wzorowana na trosce Boga o swój lud w Ez 34,5.15. Opieka ta wyraża się gdzie indziej w postaci udzielania licznych nauk (por. Ez 34,4; Jr 23; Lb 27,17).

 

Św. Zenon z Werony, (?-ok. 380), biskup


Kazanie De spe, fide et caritate, 9 ; PL 11, 278

"Zlitował się nad nimi"

O miłości, jaka ty jesteś dobra i hojna! Jak potężna! Niczego nie posiada ten, który ciebie nie ma. To ty mogłaś uczynić z Boga człowieka. Kazałaś Mu się uniżyć i oddalić na pewien czas od Jego wielkiego majestatu. Uwięziłaś Go przez dziewięć miesięcy w łonie Dziewicy. Uzdrowiłaś Ewę w Maryi. Odnowiłaś Adama w Chrystusie. Przygotowałaś krzyż dla zbawienia zagubionego świata...

O miłości, aby odziać nagiego, stajesz się nagą. Dla ciebie głód jest obfitym posiłkiem, jeśli zgłodniały ubogi zjadł twój chleb. Twoje bogactwo polega na przeznaczeniu twoich dóbr dziełom miłosierdzia. Jedynie ty nie pozwalasz się prosić. Bez zwłoki wspierasz uciśnionych, nawet twoim kosztem, niezależnie od stopnia ich nieszczęścia. Jesteś okiem niewidomych, stopą chromych, wierną tarczą wdów i sierot... Tak miłujesz twoich nieprzyjaciół, że nikt nie widzi różnicy między nimi a twoimi przyjaciółmi.
To ty, o miłości, jednoczysz tajemnice niebieskie z rzeczami ludzkimi i tajemnice ludzkie z rzeczami niebieskimi. Jesteś strażniczką rzeczy boskich. To ty, w Ojcu, rządzisz i rozkazujesz wszystkiemu, ty jesteś posłuszeństwem Syna, ty radujesz się w Duchu Świętym. Ponieważ jesteś jedna w Trzech Osobach, to nie podlegasz podziałowi... Tryskając ze źródła, jakim jest Ojciec, wylewasz się całkowicie w Synu, nie oddalając się od Ojca. Słusznie jest powiedziane: „Bóg jest miłością” (1J 4,16), bo ty sama kierujesz mocą Trójcy.