Ks. Leszek Starczewski
Stał się Człowiekiem, a ostrzega przed ludźmi
Obchody męczeństwa św. Szczepana wcale nie psują klimatu i nastroju Świąt Bożego Narodzenia. Boże Narodzenie nie ma w sobie nic z bajkowości, jakiejś opowieści czy też magii. Jest pełne realizmu. Ten realizm objawia się zarówno w pierwszy dzień świąt, kiedy przychodzi Miłość, choć nie ma dla Niej miejsca, jak i dziś, kiedy Chrystus, Wcielony Bóg, mówi: Miejcie się na baczności przed ludźmi. To jest w ogóle bardzo ciekawe: Ten, który sam stał się Człowiekiem, ostrzega przed ludźmi. O co tu chodzi?
Chrystus jest realistą. I nie inaczej, jak tylko prawdziwie mówi o życiu. Grzech nas spaskudził, powywracał nam w głowach i sercach. Stąd nierzadko przewrotnie, mając się za ludzi religijnych – tak, jak przywódcy synagog wspomniani w Dziejach Apostolskich czy w dzisiejszej Ewangelii – możemy lekceważyć natchnienia pełne Bożego Ducha czy wręcz rzucać w nie kamieniami. Zamykanie się na Boże natchnienia czyni świat nieludzkim.
Miejcie się na baczności przed takim człowieczeństwem, które może przytępić w was wrażliwość na to, co Boże. To przytępienie może się zacząć bardzo niewinnie, a wręcz humanitarnie – od tłumaczenia sobie wszystkiego ludzką słabością, błędem i zawodnością, przez oskarżanie wciąż innych i w ogóle całego świata. Czasem można też wytworzyć takie mniemanie o sobie, do którego nikt nie jest w stanie się dostać.
Szczepan, wspominany w liturgii w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, był aż tak otwarty na mądrość Ducha Świętego, że podniósł się wielki sprzeciw pobożnej synagogi. Czytamy w relacji św. Łukasza: zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem.
Wielką pułapką jest odbieranie słowu leczącej mocy prawdy, która wyzwala, i traktowanie go jako ataku na siebie i swoją wrażliwość. Kiedy tak się dzieje? Na przykład wówczas, gdy bardzo wyraźnie odcinamy się od osób, które zwracają nam uwagę na pewne niewygodne dla nas prawdy. Nie chcę z tobą o tym rozmawiać. Nie chcę tego słuchać. Uwziąłeś się na mnie. Ciągle się mnie czepiasz...
Miejcie się na baczności przed ludźmi – mówi Chrystus. Czyli: uważajcie, aby nie zatkać sobie uszu i nie zablokować serc na natchnienia Ducha Świętego. A one przychodzą przez różne wydarzenia, słowa i ludzi. Dziś też są posyłane.
Ksiądz Leszek Starczewski