Dobre Słowo 17.02.2014 r. – poniedziałek, VI tydzień zwykły

Jk 1,1-11; Ps 119,67-68.71-72.75-76; Hbr 4,12; Mk 8,11-13

Żądania nie są dobrym pomysłem

Domaganie się znaku od Boga może świadczyć co najmniej o dwóch rzeczach: zaślepieniu lub prowokacji. Zaślepieniu, bo naokoło nas i w nas jest tak dużo znaków, że wyłącznie jakieś zaślepienie nie pozwala ich ujrzeć. A prowokacji dlatego, że żądania nie są dobrym pomysłem na to, aby w wolny sposób odkryć czyjąś autentyczną bliskość. Poza tym domaganie się znaku od Boga ma niewiele wspólnego z wiarą w Niego. Wierzącemu znaki są niepotrzebne. A niewierzącemu znaki i tak nie wystarczą.

Gdy nas nachodzą pokusy, aby żądać znaku od Pana Boga, warto wtedy zapytać siebie: Czemu domagam się znaku od Boga? Osoby, które uczciwie do tego podejdą, mogą liczyć na to, że pytanie w nich trochę popracuje. A to może dać sporo ciekawych odkryć! Niejedno z nich zaowocuje poszerzeniem spojrzenia na to, co wokół nas. I wtedy to właśnie same znaki zażądają wręcz od nas poszukiwania w nich Pana Boga.

Ksiądz Leszek Starczewski