Komentarze do czytań - XVII Niedziela Zw. "C" (29.07.2007)

Każdy, kto prosi,

otrzymuje...

Rdz 18,20-32; Ps 138; Kol 2,12-14; Łk 11,1-13

W Jezusie stajemy się dziećmi Ojca. To Syn Boży jest Jedynym Sprawiedliwym, dzięki któremu Bóg oszczędza grzeszny świat i wszyscy otrzymujemy przebaczenie. Umieć modlić się, to przede wszystkim ufać, że Ten, do którego wołam, kocha mnie, zna moje serce i widzi moje potrzeby. Największym darem Ojca jest Duch Święty, który wypełnia nas miłością i przywraca nas do życia w łasce.

Pierwsze czytanie

Grzeszne występki i zło, którego dopuszczali się mieszkańcy Sodomy i Gomory dotarły do Boga. W symbolicznym opisie autora natchnionego Bóg sam zstąpił, aby zobaczyć co się tam stało, gdyż wyrządzane zło i krzywdy domagały się Bożej interwencji. Mając świadomość ogromu zła, Abraham zaczyna szukać wśród mieszkańców grzesznych miast wartej ocalenia grupy sprawiedliwych. Bóg będąc nieskończenie miłosiernym, przychyla się do każdej z kolejnych próśb Abrahama, gdy ten nieustannie zmniejsza liczbę ewentualnych sprawiedliwych. Gdy grupa ta dochodzi do dziesięciu osób, Abraham ustaje. Czy zachwiała się jego wiara? Czy może zorientował się, że właściwie żaden człowiek nie jest sprawiedliwy w oczach Boga... Bóg jednak nie stawia granic swemu miłosierdziu, jeśli człowiek wierzy Mu i ufa do końca.

Drugie czytanie

Święty Paweł w Liście do Kolosa poucza nas, jak wielkich łask dostąpiliśmy dzięki jedynemu sprawiedliwemu – Jezusowi Chrystusowi. To w Nim i przez Niego otrzymujemy największy dar Ojca – zbawienie i życie wieczne. Krzyż Jezusa stał się bramą, która otworzyła nam dom Ojca. Zmartwychwstały Jezus unosi nas ku Ojcu i nieustannie wstawia się za nami. On jest naszym jedynym Pośrednikiem, dzięki któremu Ojciec zamienia w życie naszą śmierć.

Ewangelia

Modlitwa Jezusa objawia Jego więź z Ojcem. Kiedy Jezus uczy nas modlitwy, to nie po to, aby przekazać nam jedynie pewne formuły. Jezus chce, abyśmy odkryli, że Bóg jest kochającym Ojcem. Najpierw mamy zauważyć Tego, do którego się zwracamy, a później dopiero prosić o to, czego On może nam udzielić. Dalej uczy nas ufnej wytrwałości, którą przedstawia za pomocą obrazu natrętnego przyjaciela. Człowiek nosi w sobie podobieństwo do Boga, dlatego też dobroć i troska o kochane osoby nie jest mu obca. Jednak żadne ludzkie dobro nie jest w stanie dorównać miłości Boga, który udziela człowiekowi łask w najwłaściwszym czasie, miejscu, okolicznościach i w końcu, udziela tego, co najcenniejsze: własnego Ducha. Nasze małe, codzienne potrzeby mają nam uświadomić, że cali jesteśmy pragnieniem. Jednak tą przestrzeń może całkowicie wypełnić tylko ten, który stworzył nasze pełne tęsknoty serca...

S. Jolanta Judyta Pudełko PDDM