Fot. leonardodavinci.net
Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia (wyd. 5).
1 Początek Ewangelii o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym. 2 Jak jest napisane u proroka Izajasza: Oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją. 3 Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Dla Niego prostujcie ścieżki! 4 Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. 5 Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając [przy tym] swe grzechy. 6 Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. 7 I tak głosił: «Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. 8 Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym».
Krytyka literacka:
- Struktura tekstu:1,1 Wprowadzenie; 1,2-3 Argument z Pisma; 1,4-8 Opis działalności i postaci Jana Chrzciciela oraz treść jego orędzia stanowiąca zapowiedź nadejścia „mocniejszego od niego” (1,4-8). Tę ostatnią część można podzielić na mniejsze jednostki wersetów 4-5;6;7-8.
- Fragment rozpoczyna wprowadzenie (w. 1,1), które może odnosić się do omawianego fragmentu, albo stanowić niejako tytuł całości Ewangelii. Brak jest podanego autora księgi co może przemawiać za autentycznością, bowiem wskazuje, że nikt nie chciał niejako na siłę powołać się na autorytet Apostoła jak robili autorzy tekstów apokryficznych.
- Początek Markowego dzieła różni się od innych opisów synoptycznych tym, że brak tu Ewangelii dzieciństwa. Czytelnikowi zostaje przedstawiona postać dorosłego Jezusa, zanim jednak to nastąpi, autor przygotowuje jego prezentacje ukazując, (zapowiadającą Jego nadejście i nadającą mu właściwą interpretację) działalność Jana Chrzciciela oraz nawiązując do tekstów Starego Testamentu rzucających światło na tożsamość i misję Jezusa oraz postaci posłanej przed Nim.
- Nawiązanie do fragmentu z popularnej w Qumran Księgi Izajasza, surowy styl życia Jana Chrzciciela, głoszone przez niego wezwanie do nawrócenia to elementy, które były przyczyną dopatrywania w tej postaci się przez niektórych badaczy przedstawiciela środowiska qumrańskiego. Kwestia ta jednak nie została jednoznacznie przesądzona. Bez wątpienia postać Jana Chrzciciela, przywoływana choćby przez Józefa Flawiusza – starożytnego historyka – jawi się jako postać historyczna.
Orędzie teologiczne
Tekst wprowadzając do całości Ewangelii posługuje się postacią Jana Chrzciciela, którego działalność tworzy kontekst dla początku publicznej działalności Jezusa. Jednak autor od początku nie pozostawia wątpliwości, że to Jezus jest głównym bohaterem tej historii. W tekście odczytujemy mniej lub bardziej wyraźne wskazówki dotyczące odpowiedzi na często pojawiające się w całej Ewangelii, a szczególnie w jej pierwszej części (rozdziałach 1-8), pytanie o tożsamość Jezusa. Poniższe przedstawienie ukazuje w jaki sposób Mk 1,1-8 odpowiada na to pytanie w poszczególnych fragmentach.
- Bardzo ważną rolę w interpretacji całości tekstu odgrywa pierwszy werset, który pełnić może wieloraką funkcję w odniesieniu do fragmentu 1,1-8 albo do całości Księgi.
- Ten werset może stanowić typowe rozpoczęcie księgi, jak np. „Początek słowa Pana do Ozeasza” (Oz 1,2).
- Istnieje możliwość, że użycie w 1,1 słowa „początek” (gr. arche) jest nawiązaniem do pierwszych słów greckiej wersji Księgi Rodzaju, która także zawiera to słowo. Dzieło autora miałoby objawiać nowy początek i mieć wzmocniony autorytet. Nie odnosiłoby się wtedy do samego początku tekstu, ale bardziej do samej treści opisywanych i ukazywanych czytelnikowi wydarzeń.
- Bezpośrednim desygnatem słowa „początek" w kontekście tego wersetu może być także sam werset 1,1, albo cały fragment 1,1-8. Wtedy słowo to odnosi się do konkretnego tekstu, który stanowi początek całości.
- Termin „ewangelia” oznaczał początkowo nagrodę za dostarczenie komuś dobrej nowiny, później samą dobrą nowinę. W kontekście księgi oznacza treść dobrej Nowiny o zbawieniu w Chrystusie. Tę nazwę przyjął również specyficzny gatunek literacki zapoczątkowany przez Marka, w którym wyrażona została owa Dobra Nowina o Zbawieniu w Chrystusie.
- Jest to Ewangelia o Jezusie, który jest Bożym Pomazańcem - Mesjaszem (takie jest znaczenie słowa „Chrystus”), a jednocześnie jest określony mianem Syna Bożego. Samo określenie „syn Boży” nie jest obce pismom Starego Testamentu, gdzie mogło odnosić się do aniołów, ludu wybranego, królów, dzieci Izraela. Odnosi się wtedy do przybranego synostwa będącego relacją szczególnej bliskości. Mesjańskie zapowiedzi Starego Testamentu używające tego tytułu (1 Krn 17, 13; Ps 2, 7) nie oznaczają więc w sposób konieczny, ze postać ta będzie kimś więcej niż człowiekiem. (por. KKK 441). Dopiero w osobie Jezusa, także w świetle opisanych w Ewangelii wydarzeń oraz Jego czynów i słów, oraz w świetle całej tajemnicy Jego Paschy odkrywamy prawdę o prawdziwym znaczeniu tego tytułu. Jest to jakby programowy element Ewangelii i jej lektura będzie odsłaniać pełniejszy sens tego sformułowania w odniesieniu do Jezusa.
- Podsumowując – werset 1,1 zawiera programowe elementy ważne w interpretacji postaci i misji Jezusa – Syna Bożego, co przesądza o możliwości dopatrywania się w nim wstępu do całego dzieła.
- Druga część tekstu (1,2-3) pozwala na interpretację postaci i misji Jana Chrzciciela, ale także rzuca światło na postać Jezusa. Przytoczone cytaty mówiące o misji Jana Chrzciciela, stanowią Boża obietnicą względem Jezusa, określonego wcześniej Synem Boga. To do niego skierowane są słowa wersetów 1, 1-2. Mogą być nawiązaniem do trzech tekstów ze Starego Testamentu: Ml 3,1 w połączeniu z Wj 23,20 i z Iz 40,3.
- Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie. Oto nadejdzie, mówi Pan Zastępów. (Mal 3:1)
- Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. (Wj 23,20)
- Głos się rozlega: «Drogę dla Pana przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszemu Bogu! (Iz 40,3)
- W wypadku postaci anioła w Księgach Malachiasza i Wyjścia w pierwszym przypadku poprzedza on Boga, w drugim ma poprzedzać Mojżesza i naród wybrany. W obu wypadkach ma jednak przygotowywać realizację woli Bożej. Słowo „wysłaniec” użyte w Mk 1,3 na określenie postaci, której misję wypełnia Jan Chrzciciel to słowo greckie angelos, które oznacza także anioła. Jan Chrzciciel pełni rolę posłanego przed Jezusem, Głosu wołającego i przygotowującego drogę.
- Na to, że postać, którą zapowiada, i której przyjście przygotowuje w ramach swojej misji Jan, ma w świetle przytoczonych cytatów Boski charakter, jednoznacznie wskazuje odwołanie do tekstu Izajasza. Całość fragmentu z którego pochodzi cytat (Iz 40,3-11) mówi o nadejściu Boga i kończy się słowami: Oto Pan Bóg przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę. Oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata. Podobnie jak pasterz pasie On swą trzodę, gromadzi ją swoim ramieniem, jagnięta nosi na swej piersi, owce karmiące prowadzi łagodnie. (Iż 40,10-11). Na gruncie Starego Testamentu tekst nie mógł wprost odnosić się do Jezusa, ale przychodząca postać ma wiele z rysów Jezusa – Syna Bożego.
- Zwraca się uwagę na to, że pierwsze trzy wersety (Mk 1,1-3) zastępując Ewangelię dzieciństwa i będąc niejako wyjętymi poza ramy czasu pełnią podobną funkcję jak prolog Ewangelii Janowej: Zapowiada postacie, od razu na początku ukazuje relacje między nimi, określa ich misję.
- Fragmenty 1,4-8 oraz opisują działalność i postać Jana Chrzciciela oraz jego orędzie ukazane jako spełnienie starotestamentalnej zapowiedzi.
- Grecki czasownik wprowadzający postać Jana można przetłumaczyć dosłownie jako „stał się”, ewentualnie bardziej stylistycznie poprawnie „nastał”. Brak wzmianki o jego pochodzeniu. Takim czasownikiem – egeneto w tej Ewangelii zostaje wprowadzony tylko głos Boga przy chrzcie i scenie przemienienia i właśnie Jan Chrzciciel, co podkreśla wyjątkowość jego prezentacji. Jan jest głosem Boga, jest to przecież wyraźnie powiedziane.
- Podobnie jak Izajaszowy „Głos” ma wołać na pustyni, także Jan w takim otoczeniu podejmuje swoją misję.
- Przygotowanie drogi dla Jezusa dokonuje się przez dwojaką misję Jana. Do jej istoty należy głoszenie chrztu nawrócenia dla odpuszczenia grzechów i udzielanie chrztu. Te dwa rodzaje działalności wzajemnie się uzupełniają.
- Na tle różnych praktyk kultowych i zwyczajów związanych z obmyciem wodą chrzest Janowy jawi się jako rzeczywistość wyjątkowa. Jan głosi chrzest dla odpuszczenia grzechów, ale nie jest nigdzie powiedziane wprost, że chrzest którego udziela przynosi taki skutek. Przyjmując chrzest ludzie wyznają grzechy. Chrzest Janowy stanowi okazję do postawienia swoistej diagnozy i skłania do uznania swojego grzechu i konieczności nawrócenia. Lekarstwo przyjdzie dopiero później. Jan wzywał do zmiany życia tych, którzy przyjmowali od niego chrzest (Mt 3,8 i Mk 1,5). Wszelkie ewentualne skutki w dziedzinie odpuszczenia grzechów mogłyby raczej dotyczyć, podobnie jak w wypadku składanych w świątyni ofiar, sfery doczesnego życia człowieka.
- W orędziu Jana mocno wybrzmiewa zapowiedź przyjścia „mocniejszego od niego”. Ma on udzielać chrztu w Duchu Świętym. Nie brak badaczy, którzy skutek odpuszczenia grzechów przypisują dopiero do skutków działania tej Postaci, wiążąc go z chrztem w Duchu Świętym. Tą postacią jest oczywiście Jezus.
Ojcowie Kościoła
Orygenes w wersecie 1,1 widzi zaprzeczenie tendencji do rozdzielania dwóch testamentów: Ewangelia zasadniczo zajmuje się Jezusem Chrystusem, który jest głową całego ciała tych, którzy są zbawiani. Marek komunikuje tę kwestię gdy mówi: “Początek ewangelii o Jezusie Chrystusie”. (…) W toku rozwoju akcji Ewangelia ma początek, będący kontynuacją środek i koniec. Początek może być rozumiany jako cały Stary Testament z Janem Chrzcicielem jako typem, w którym zostaje on cały podsumowany, albo (ponieważ stoi on w punkcie łączącym nowego ze starym) ostateczne stadium Starego Przymierza. To stwierdzenie wymierzone jest przeciw tym, którzy przyporządkowują dwa przymierza do dwóch różnych Bogów. (Komentarz do Ewangelii według świętego Jana Włąsne tłumaczenie z jęz. ang.)
Wpływ komentowanego tekstu na literaturę, poezję, malarstwo, muzykę
Barwną postać Jana Chrzciciela często prezentuje się z przypominającym pastorał długim krzyżem. Zazwyczaj jest skąpo odziany, lub jego odzienie odpowiada Ewangelicznemu opisowi i stanoią je skóry zwierząt. Wschodnia ikonografia przede wszystkim poprzez nieco zmierzwione włosy nawiązuje do jego niecodziennego wyglądu i ascetycznego stylu życia. Głośnym, aczkolwiek mocno kontrowersyjnym, był jego wizerunek wykonany przez Leonardo Da Vinci.
W obrazie dostrzegano inspiracje nie tylko postacią świętego, ale także starożytnego bóstwa pogańskiego Bahusa. Obraz zgodny jest z symboliką i odpowiada w tym względzie innym przedstawieniom świętego, jednak niemal ironiczny uśmiech oraz zmysłowy sposób prezentacji świętego stawiają pod znakiem zapytania intencje autora. Obraz przechowywany jest w Luwrze.
Aktualizacja orędzia teologicznego perykopy
- Ewangelie przytaczają w dwóch uroczystych chwilach – podczas Chrztu i Przemienienia Chrystusa – głos Ojca, który określa Go jako swego "Syna umiłowanego" (Por. Mt 3,17; 17, 5). Sam Jezus określa się jako "Jednorodzony" Syn Boga (J 3,16) i przez ten tytuł potwierdza swoją wieczną preegzystencję (Por. J 10, 36). Domaga się On wiary "w imię Jednorodzonego Syna Bożego" (J 3, 18). To wyznanie chrześcijańskie pojawia się już w zawołaniu setnika wobec ukrzyżowanego Jezusa: "Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym" (Mk 15, 39). Tylko w Misterium Paschalnym wierzący może nadać tytułowi "Syn Boży" pełne znaczenie. (KKK 444)
- Imię "Syn Boży" oznacza jedyną i wieczną relację Jezusa Chrystusa do Boga, Jego Ojca: On jest jedynym Synem Ojca (Por. J 1,14. 18; 3, 16. 18) i samym Bogiem (Por. J I, 1). Wiara, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym, jest konieczna, by być chrześcijaninem (Por. Dz 8, 37; 1 J 2, 23). (KKK 454)
Kilka pytań do refleksji; sugestia krótkiej modlitwy
Chrzest udzielany przez Jana uświadamiał człowiekowi jego grzeszną kondycję, przez co przygotowywał go do przyjęcia Dobrej Nowiny o Zbawieniu. Dziś Kościół głosząc najistotniejsze elementy Ewangelii, tzw. Kerygmat, czyni podobnie. Najpierw poucza o Bożej miłości, następnie o grzechu, potem o Osobie Jezusa i Jego Dziele Zbawienia, aby następnie zachęcić go do przyjęcia daru odkupienia i kroczenia drogą Ewangelii. Warto zapytać się o to, jak traktujemy swoje grzechy i słabości. Czy stają się one okazją do doświadczania mocy i miłosiernej miłości Boga, czy też kwestia naszej grzeszności stała się dla nas centralną prawdą naszej religijności? Warto modlić się o to, byśmy patrzyli na siebie tak, jak patrzy na nas sam Bóg.
Opracował: Ks. dr Stanisław Sadowski
Wice-moderator Dzieła Biblijnego Diecezji Kieleckiej