Duccio di Buoninsegna, Chrystus oskarżony przez faryzeuszy, 1308–1311, Muzeum dell'Opera del Duomo, Sienat
Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia:
Mt 23,1 Wówczas przemówił Jezus do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: 2 «Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. 3 Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. 4 Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. 5 Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. 6 Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. 7 Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. 8 A wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jesteście braćmi. 9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. 10 Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. 11 Największy z was niech będzie waszym sługą. 12 Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony. 13 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą. 15 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo przemierzacie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami. 16 Biada wam, przewodnicy ślepi, którzy mówicie: „Kto by przysiągł na przybytek, nic to nie znaczy; lecz kto by przysiągł na złoto przybytku, ten jest związany przysięgą”. 17 Głupi i ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, złoto czy przybytek, który uświęca złoto? 18 Dalej: „Kto by przysiągł na ołtarz, nic to nie znaczy; lecz kto by przysiągł na ofiarę, która jest na nim, ten jest związany przysięgą”. 19 Ślepcy! Cóż bowiem jest ważniejsze, ofiara czy ołtarz, który uświęca ofiarę? 20 Kto więc przysięga na ołtarz, przysięga na niego i na wszystko, co na nim leży. 21 A kto przysięga na przybytek, przysięga na niego i na Tego, który w nim mieszka. 22 A kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży i na Tego, który na nim zasiada. 23 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz zaniedbaliście to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie zaniedbywać. 24 Ślepi przewodnicy, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda! 25 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są zdzierstwa i niepowściągliwości. 26 Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta. 27 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa. 28 Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości. 29 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo budujecie groby prorokom i zdobicie grobowce sprawiedliwych 30 oraz mówicie: „Gdybyśmy żyli za czasów naszych przodków, nie bylibyśmy ich wspólnikami w zabójstwie proroków”. 31 Przez to sami przyznajecie, że jesteście potomkami tych, którzy mordowali proroków. 32 Dopełnijcie i wy miary waszych przodków! 33 Węże, plemię żmijowe, jak wy możecie ujść potępienia w piekle? 34 Dlatego oto Ja posyłam do was proroków, mędrców i uczonych. Jednych z nich zabijecie i ukrzyżujecie; innych będziecie biczować w waszych synagogach i przepędzać z miasta do miasta. 35 Tak spadnie na was cała krew niewinna, przelana na ziemi, począwszy od krwi Abla sprawiedliwego aż do krwi Zachariasza, syna Barachiasza, którego zamordowaliście między przybytkiem a ołtarzem. 36 Zaprawdę, powiadam wam: Przyjdzie to wszystko na to pokolenie. 37 Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta gromadzi pod skrzydła, a nie chcieliście. 38 Oto wasz dom zostanie wam pusty. 39 Albowiem powiadam wam: Nie ujrzycie Mnie odtąd, aż powiecie: Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie».
Krytyka literacka:
Kontekst i kompozycja
1. Tekst Mt 23 jest przez niektórych egzegetów traktowany jako wprowadzenie do ostatniej mowy Jezusa w Ewangelii św. Mateusza (rozdz. 24-25). Treść logionu jest własną kompozycją św. Mateusza, który prawdopodobnie bazował na materiale zaczerpniętym z tzw. źródła Q (hipotetyczny zbiór mów Pańskich).
2. Cały fragment składa się z czterech części:
a) zachęta i ostrzeżenie skierowane do uczniów i tłumu (ww. 1-12),
b) siedem «biada» pod adresem uczonych w Piśmie i faryzeuszów (ww. 13-36),
c) proroctwo dotyczące odrzucenia apostołów (ww. 34-36),
d) lamentacja nad losem Izraela (ww. 37-39).
Orędzie teologiczne:
1. Pierwsza część (Mt 23,1-12) obejmuje wypowiedzi Jezusa skierowane do uczniów i tłumu, będące przestrogą przed fałszywą religijnością, która może przekształcić się w karykaturę wiary. Jezus na początku odnosi się do autorytetu, który przypisywali sobie uczeni w Piśmie i faryzeusze, zasiadając na katedrze Mojżesza. Było to ozdobne krzesło w synagodze, nierzadko wykonane z kamienia lub marmuru, które umieszczano obok zwoju Tory. Zastanawiający jest fakt, że Jezus zachęca do spełniania poleceń faryzeuszów i uczonych w Piśmie, których postawę za chwilę będzie piętnował. Możliwe, że Jezus miał na myśli przestrzeganie Prawa Mojżeszowego, w odróżnieniu od Tory ustnej. Był to zbiór kilkuset drobiazgowych przepisów, które miały zapewnić wierność wobec Prawa i jego przykazań. Dla wielu Żydów, zwłaszcza dla ludzi prostych, Tora ustna była tak skomplikowana, że aż niemożliwa do realizacji w codziennym życiu. To dlatego Jezus odnosi do niej obraz ciężaru, który faryzeusze i uczeni chętnie nakładali na innych, choć sami w wielu przypadkach uchylali się od przestrzegania drobiazgowych interpretacji. Jeśli już postępowali zgodnie z tworzonymi przez siebie przepisami, to według Jezusa było to podyktowane chęcią pokazania się ludziom. Stąd odniesienie do tefilin i frędzli, zaszczytnych miejsc w synagogach i na ucztach, oczekiwania na publiczne pozdrowienia oraz tytuły. Ciekawy jest fakt, że mówiąc o tefilin, a więc o modlitewnych paskach przywiązywanych do rąk i na czoło, które symbolizowały nakazy Prawa, Jezus określa je mianem filakterii, co dosłownie oznacza «amulety». Można to zrozumieć na tle całości wypowiedzi, w której Jezus piętnuje fałszywą pobożność. Odwołując się do tych obrazów przestrzega swoich uczniów przed próbą czerpania przez nich wzorców z judaizmu instytucjonalnego. Tajemnica wiary, w którą zostaną wprowadzeni podczas nadchodzących wydarzeń paschalnych, powinna angażować ich wnętrza. Jezus wskazując na faryzeuszów i uczonych w Piśmie, swoim pełnym symboli językiem mówi to, co z całą mocą wybrzmiewa w Ewangelii św. Jana podczas spotkania z Samarytanką przy studni Jakuba: «Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec» (J 4,23).
2. W dalszej części mowy Jezusa (Mt 23,13-33) siedmiokrotnie wybrzmiewa «biada» skierowane do uczonych w Piśmie i faryzeuszów:
- wobec przeszkadzania innym w dostępie do królestwa niebieskiego (w. 13),
- wobec zdobywania ludzi dla siebie, a nie dla Boga i Jego prawdy (w. 15),
- wobec stawiania swoich racji ponad obiektywną prawdą (ww. 16-22),
- wobec przeakcentowania znaczenia zewnętrznych rytuałów kultycznych, przy jednoczesnym pomniejszaniu wartości sprawiedliwości, miłosierdzia i wiary (ww. 23-24),
- wobec braku spójności zewnętrznych praktyk religijnych z postawą wewnętrzną (ww. 25-26),
- wobec obłudy i przewrotności (ww. 27-28),
- wobec odrzucenia ludzi posłanych do nich przez Boga (ww. 29-33).
Prorockie «biada», które we wszystkich tych wypowiedziach Jezus kieruje do faryzeuszów i uczonych w Piśmie, znajduje się bezpośrednio przed zapowiedzią sądu (23,34-36), zburzenia Jerozolimy i świątyni (23,37 – 24,2) oraz przed opisem sądu ostatecznego (Mt 25,31-46). Jezus piętnuje zachowanie tych, którzy powinni być dla innych przewodnikami w wierze. Nazywa ich obłudnikami – hipokritai. W języku greckim rzeczownik «hipokrites» oznacza aktora, a więc człowieka, który jedynie odgrywa wyuczoną rolę, wciela się w jakąś postawę, z którą w ogóle się nie identyfikuje. Jezus piętnuje ludzi należących do elit żydowskich, którzy przesadnie starali się o wygląd zewnętrzny, nadając tym samym w życiu religijnym niewspółmierną wartość zewnętrznej fasadzie. Według Jezusa było to podyktowane jedynie chęcią materialnego i moralnego zysku, bez przywiązywania należytej wagi do tego, by osiągnąć spójność na płaszczyźnie wiary i prawdy życia. Poprzez ostre i jednoznaczne wystąpienie przeciwko takim praktykom duchowych przywódców Izraela, Jezus chciał ostrzec swoich uczniów, żeby w przyszłości nie ulegli pokusom instrumentalnego traktowania wiary i religii. Kościół ma naśladować Jezusa Chrystusa, który jako Syn Ojca, stał się Jemu posłuszny we wszystkim, aż do śmierci na krzyżu. Pomimo tego, że w oczach ludzi był uznany za godnego wzgardy, został wywyższony przez Boga. Dzięki temu uczniowie otrzymają w Nim wzór życia i potwierdzenie prawdziwości słów: «Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony» (Mt 23,12).
3. Słowa, które następują bezpośrednio po napiętnowaniu hipokryzji faryzeuszów i uczonych w Piśmie, są proroctwem zapowiadającym los Jego uczniów (Mt 23,34-36). Dzieło zrealizowane w Jezusie Chrystusie, będzie się dopełniało w kolejnych pokoleniach. Drogę zbawienia mają wskazywać Jego wysłannicy. Jezus w odniesieniu do nich używa czasownika apostello (posyłam, wysyłam) w czasie teraźniejszym. Dla Jezusa najważniejsze jest «dzisiaj», «tu i teraz», bo dzieło zbawcze dokonuje się przede wszystkim w konkretnym człowieku i nie uwzględnia lepszych albo gorszych czasów. Kategorie czasowe mają znaczenie drugorzędne. Najważniejsze są bowiem kryteria egzystencjalne. Jezus podkreśla, że prorocy, uczeni i mędrcy, posłani przez Niego, już teraz dzielą Jego los. Są odrzucani i zabijani. Natomiast ci, którzy dokonują zbrodniczych aktów na Jego wysłannikach, dopełniają miary okrucieństw popełnionych wobec nauczycieli i proroków w całych dziejach ludzkości, począwszy od pierwszego bratobójstwa. Jezus kreśląc tę dramatyczną perspektywę przed oczami uczniów przestrzega ich przed dołączeniem się do tego spektaklu zła w przyszłości.
4. Mowa przeciw faryzeuszom i uczonym w Piśmie kończy się zapowiedzią spustoszenia świątyni jerozolimskiej (Mt 23,37-39). Jezus widząc nastawienie elit do Jego osoby i misji przewiduje koniec pewnej epoki w dziejach zbawienia. Do Jego przyjścia Prawo pełniło rolę wychowawcy, a świątynia była miejscem kultu ofiarniczego. Wszystko to przygotowywało Izrael na przyjście Mesjasza i ostateczne objawienie się drogi zbawienia. Ta zaś ma początek i koniec w Jezusie Chrystusie, który jest nowym Prawem i nową Świątynią. Ponieważ już za chwilę Jezus złoży na krzyżu definitywną ofiarę za grzech świata, dlatego świątynia jerozolimska, będąca jedynie cieniem i znakiem tego wydarzenia, przeminie (objawi się jej pustka / niemoc). Cały świat będzie patrzył na upadek starego porządku, a jednocześnie zobaczy, że Bóg nie zostawia człowieka bez pomocy. Znakiem tego będzie zmartwychwstały Chrystus – «Błogosławiony, idący w imię Pana» (23,39).
Ojcowie Kościoła:
Anonim, Niedokończone dzieło na Ewangelię Mateusza, homilia 43
Szanujcie dobrych i złych kapłanów
«Jeśli [kapłani] dobrze żyją, to ich korzyść; jeśli dobrze nauczają to wasza korzyść. Przyjmijcie więc to, co należy do was i nie dyskutujcie o tym, co należy do innych. Kapłani uczą także niewiernych ze względu na wiernych. Uznają bowiem, że lepiej jest pouczać także złych ze względu na dobrych niż zaniedbywać dobrych ze względu na złych. Tak wy czcijcie także złych kapłanów ze względu na dobrych, aby nie gardzić dobrymi ze względu na złych. Lepiej jest bowiem, wyświadczyć dobro złym niż odmówić dobrym tego, co słuszne. Często także od złego człowieka pochodzi dobra nauka. Także nieurodzajna ziemia kryje w sobie złoto. Czy ze względu na to, że ziemia jest nieurodzajna, wzgardzisz złotem? Nigdy! Lecz jak zabiera się złoto, a pozostawia ziemię, tak i wy przyjmijcie naukę, a pozostawcie bez naśladowania złe obyczaje».
Jan Chryzostom, Homilie na Ewangelię według św. Mateusza, 72,1-2
«Przyznają sobie przywileje»
«Oprócz tego wytacza się przeciwko [uczonym w Piśmie i faryzeuszom] jeszcze inne oskarżenie: że są nieznośni dla swoich podwładnych. „Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą”. [Jezus] podkreśla tu podwójną niegodziwość: że bez litości domagają się od podwładnych bardzo ścisłej nieskazitelności życia, a sobie samym udzielają wielkiej swobody. Dobry zaś zwierzchnik powinien zachowywać się przeciwnie: w sprawach go dotyczących powinien być nieubłaganym i surowym sędzią, a w sprawach podwładnych – pobłażliwym i łagodnym. Oni zaś czynili na odwrót. Tacy są wszyscy ci, którzy szermują słowami – surowi i nieubłagani, bo nie znają trudu uczynków. Jest to niemałą niegodziwością i nadzwyczaj powiększa poprzednie oskarżenie».
Cyryl Aleksandryjski, Komentarze do Ewangelii Mateusza, 258
«Czego żąda Pan od ciebie?»
«Pan mówi: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy, bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz zaniedbaliście to, co ważniejsze jest w Prawie”. O jakie przepisy chodzi? O sprawiedliwość, to znaczy sądzenie słuszne i nieskazitelne; miłosierdzie, to znaczy szczerość wobec Boga. Bo sprawiedliwość i miłosierdzie, i wiara znaczą wobec Boga więcej niż dziesięciny i pierwociny. Dlatego Bóg wszechświata mówi przez proroka: „Izraelu, czego żąda Pan od ciebie, jeśli nie czynienia sprawiedliwości, umiłowania wierności i pokornego obcowania z Bogiem twoim? Dlatego czystą wiarę zbawionych można dostrzec w ich nadzwyczajnej gotowości do posłuszeństwa».
Jan Chryzostom, Homilie na Ewangelię według św. Mateusza, 74,1
«Budujecie groby prorokom»
«Nie dlatego [Jezus] mówi: „Biada”, że budują [groby], że powstają dla proroków, lecz dlatego, że zarówno przez takie czyny, jak i słowa udają, że czynią wyrzut swoim ojcom, a sami dopuszczają się gorszych rzeczy. Łukasz mówiąc, że się zgadzają, iż budują, poucza nas o tym, że wyrzut ten był udawaniem. „Biada wam – powiada – ponieważ budujecie grobowce prorokom, których wasi ojcowie zamordowali. A tak jesteście świadkami i przytakujecie uczynkom waszych ojców, gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce”. Potępia intencję w jakiej budowali: że nie [było to] dla uczczenia pozabijanych, lecz jakby szczycili się i obawiali, żeby kiedyś, z czasem, gdy znikną groby, nie zaginęła pamiątka i dowód takiego zbrodniczego czynu. Dlatego budowali groby, wznosząc wspaniałe budowle niby na znak zwycięstwa, chlubiąc się i szczycąc ich zbrodniczymi czynami».
Apolinary z Laodycei, Fragmenty do Ewangelii Mateusza, 121
«Wielka troska o pisklęta»
«Pan był bliski zesłania zgubnych nieszczęść na Jerozolimę ze względu na jej krwiożerczą naturę. Z tego też powodu oskarża ją o posiadanie morderczych skłonności. Mówi bowiem, że zabija ona proroków i kamienuje tych, którzy do niej są posłani.
Tak często [miasto] mogło otrzymać przebaczenie [od Boga], ale nie chciało tego. Wiele razy, przy wielu okazjach i wobec wielu pokoleń Pan to pokazał, jak wtedy, gdy uwolnił lud z niewoli. Jednakże z powodu swoich grzechów ludzie rozpraszali się nieustannie. Mówiąc o skrzydłach i o domu, Jezus naucza w sposób właściwy Bogu i ukazuje sens słów Mojżesza przez porównanie: „Rozwija swe skrzydła i bierze je” albo Dawida: „Synowie ludzcy przychodzą do Ciebie, chronią się w cieniu Twych skrzydeł”. Gdy bowiem Szatan ich rozpraszał, wpędzając z jednej strony w bałwochwalstwo, a z drugiej w zamiłowanie do przyjemności, [Pan] posyłał do nich proroków. Później jeszcze przyszedł sam osobiście, aby ich zebrać. Ale oni nie potrafili znieść Jego opieki. Mówi: „Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta gromadzi pod skrzydła, a nie chcieliście. Rozproszyliście się, grzesząc nieustannie i oddaliliście się od Boga”. Ale jest to płodny ptak, mający wiele piskląt. Gorąco je kocha, troszczy się o nie i chętnie wydaje za nie samego siebie».
Kultura i sztuka:
James Tissot, Jezus – uczeni w Piśmie i faryzeusze, ok. 1890 r. (źródło: brooklynmuseum.org)
James Tissot, Jeruzalem Jeruzalem, akwarela na papierze welinowym, 1886-94, Brooklyn Museum, Nowy York
James Tissot, Biada wam, uczeni w piśmie i faryzeusze, akwarela na papierze welinowym, 1886-94, Brooklyn Museum, Nowy York
Członkowie sanhedrynu, kadr z filmu 'Pasja'
Duccio di Buoninsegna, Chrystus oskarżony przez faryzeuszy, 1308–1311, Muzeum dell'Opera del Duomo, Siena
Aktualizacja w życiu Kościoła:
1. Katechizm Kościoła Katolickiego
KKK 2284:
Zgorszenie jest postawą lub zachowaniem, które prowadzi drugiego człowieka do popełnienia zła. Ten, kto dopuszcza się zgorszenia, staje się kusicielem swego bliźniego. Narusza cnotę i prawość; może doprowadzić swego brata do śmierci duchowej. Zgorszenie jest poważnym wykroczeniem, jeśli uczynkiem lub zaniedbaniem dobrowolnie doprowadza drugiego człowieka do poważnego wykroczenia.
KKK 2285:
Zgorszenie nabiera szczególnego ciężaru ze względu na autorytet tych, którzy je powodują, lub słabość tych, którzy go doznają. Nasz Pan wypowiedział takie przekleństwo: „Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych… temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza” (Mt 18,6). Zgorszenie jest szczególnie ciężkie, gdy szerzą je ci, którzy, z natury bądź z racji pełnionych funkcji, obowiązani są uczyć i wychowywać innych. Takie zgorszenie Jezus zarzuca uczonym w Piśmie i faryzeuszom, porównując ich do wilków przebranych za owce.
KKK 2286:
Zgorszenie może być spowodowane przez prawo lub instytucje, przez modę lub opinię publiczną.
W ten sposób winni zgorszenia są ci, którzy ustanawiają prawa lub struktury społeczne prowadzące do degradacji obyczajów i rozkładu życia religijnego lub do „warunków społecznych, które, w sposób zamierzony czy nie, utrudniają albo praktycznie uniemożliwiają życie chrześcijańskie, zgodne z przykazaniami”. To samo dotyczy dyrektorów przedsiębiorstw, którzy wydają przepisy zachęcające do oszustwa, nauczycieli, którzy „pobudzają do gniewu… swoich… uczniów”, lub tych, którzy manipulują opinią publiczną, odciągając ją od wartości moralnych.
KKK 2287:
Ten, kto używa władzy, którą rozporządza w sposób prowadzący do czynienia zła, jest winny zgorszenia i odpowiedzialny za zło, któremu bezpośrednio lub pośrednio sprzyjał. „Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą” (Łk 17,1).
2. Nauczanie papieży
Jan Paweł II, Komentarz do Ewangelii, s. 169
«Ustanowienie królestwa Bożego w dziejach ludzkości jest celem powołania i misji Apostołów w całym świecie (por. Mk 16,15; Mt 28,19-20). Chrystus miał pełną świadomość, że misja ta – tak jak i Jego własna misja mesjańska – będzie natrafiała na wielkie opory. Już w chwili posłania, przy pierwszych próbach współpracy, ostrzegał ich: Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie! (Mt 10,16). Tekst Mateuszowy zawiera również wypowiedź Jezusa na temat losu Jego misjonarzy (por. Mt 10,17-25). Do tego tematu Jezus powraca podczas jednego z ostatnich sporów z uczonymi w Piśmie i faryzeuszami: Oto Ja – mówi – posyłam do was proroków, mędrców i uczonych. Jednych z nich zabijecie i ukrzyżujecie; innych będziecie biczować w swych synagogach i przepędzać z miasta do miasta (Mt 23,34). Podobny los spotykał już zresztą proroków i inne wielkie postacie Starego Przymierza, o których wspomina tekst Ewangelii (por. Mt 23,35). Ale Jezus dawał równocześnie swoim wyznawcom pewność, że Jego i ich dzieło jest trwałe: et portae inferi non praevalebunt [A bramy piekła nie zwyciężą– dop. autor].
Niemniej królestwo Boże, raz ustanowione w dziejach świata mocą Boga samego poprzez Ewangelię i tajemnicę paschalną Syna, pomimo tych oporów i sprzeciwów, na które napotyka w biegu dziejów, niesie w sobie nie tylko znaki Chrystusowej męki i śmierci, ale także pieczęć Jego Boskiej mocy, która jaśnieje w zmartwychwstaniu. Dowodzi tego historia. Pewność Apostołów i wszystkich wierzących opiera się na objawieniu Boskiej mocy Chrystusa – dziejowej, eschatologicznej i wiecznej – o której II Sobór Watykański uczy: Chrystus, który stał się posłusznym aż do śmierci i dlatego został wywyższony przez Ojca (por. Flp 2,8-9), wszedł do chwały swego królestwa. Jemu wszystko jest poddane, póki sam siebie i wszystkiego nie podda Ojcu, aby Bóg był wszystkim we wszystkich (por. 1 Kor 15,27-28)».
J. Ratzinger, Rozważanie do I stacji Drogi Krzyżowej w Koloseum, 2005 rok
«Jezus, potępiony jako samozwańczy król, jest wyszydzony, ale samo to szyderstwo ukazuje bolesną prawdę. Jak często znamiona władzy, noszone przez wielkich tego świata, są afrontem wobec prawdy, sprawiedliwości i godności człowieka. Jak wiele razy ich przepych i górnolotne słowa są niczym innym, jak tylko wybujałymi kłamstwami, parodią ich uroczystego zobowiązania do służby dobru wspólnemu! Jezus jest wyszydzony i nosi koronę cierpienia, dlatego też jawi się jako prawdziwy Król. Jego berłem jest sprawiedliwość (por. Ps 45,7). Ceną sprawiedliwości na tym świecie jest cierpienie: Jezus, prawdziwy Król nie panuje poprzez przemoc, ale poprzez miłość, która cierpi za nas i z nami. Przyjmuje swój Krzyż, nasz krzyż, ciężar bycia człowiekiem, ciężar świata. I tak idzie przed nami i wskazuje nam drogę, która prowadzi do prawdziwego życia».
Franciszek, Rozważanie przed modlitwą «Anioł Pański» (2 września 2018 r.)
«Jezus (…) chce wstrząsnąć uczonymi w Piśmie i faryzeuszami, aby wyprowadzić ich z błędu, w jaki popadli; a jaki to był błąd? Wypaczali wolę Boga, zaniedbywali Jego przykazania, aby zachowywać ludzkie tradycje. Reakcja Jezusa jest surowa, ponieważ chodzi o wielką stawkę: chodzi o prawdziwość relacji człowieka z Bogiem, o autentyczność życia religijnego. Obłudnik jest kłamcą, nie jest autentyczny.
Także i dzisiaj Pan nas zachęca, abyśmy strzegli się przed niebezpieczeństwem, jakim jest nadawanie większej wagi formie niż istocie. Wzywa nas, abyśmy nieustannie na nowo rozpoznawali, co jest prawdziwym centrum doświadczenia wiary, to znaczy miłość Boga i miłość bliźniego, oczyszczając ją z obłudy legalizmu i rytualizmu».
Pytania do modlitwy i refleksji:
- Na ile i w jaki sposób pogłębiasz swoją wiarę chrześcijańską poprzez konkretną formację w Kościele, a na ile jesteś przywiązany/a jedynie do zewnętrznych form, rytuałów, tradycji?
- W jakich wymiarach codziennego życia twoje deklaracje wewnętrzne i słowne nie pokrywają się jeszcze z czynami.
- Zastanów się nad podejściem do drugiego człowieka: w jakich sytuacjach wybrałeś/aś drogę sprawiedliwości, miłosierdzia i wiary w miejsce osądów i ludzkiego wyrachowania?
- Jak traktujesz współczesnych proroków posłanych do ciebie przez Boga? Czy potrafisz bez uprzedzeń słuchać ich słów i naśladować ich przykład?
Lektura pogłębiająca:
Jan Paweł II, Komentarz do Ewangelii, Kraków 2011, str. 165-170.
Antoni Paciorek, Ewangelia według św. Mateusza – rozdziały 14-28, NKB I/2, Częstochowa 2008, str. 384-435.
Silvano Fausti, Wspólnota czyta Ewangelię według św. Mateusza, Częstochowa 2007, str. 500-513.
Gianfnaco Ravasi, Biblia dla każdego, NT 1, Kielce 2007, 82-83.
Opracowali: Ks. dr Piotr Kot, dk. Maciej Glinka – WSD Legnica