Ruiny oktagonalnego kościoła z V w., zbudowanego w miejscu, gdzie najprawdopodobniej stał dom św. Piotra (foto. Ks. Marcin Zieliński)
Tekst w przekładzie Biblii Tysiąclecia:
Owego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. 2 Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. 3 I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: «Oto siewca wyszedł siać. 4 A gdy siał, niektóre ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. 5 Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. 6 Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. 7 Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. 8 Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. 9 Kto ma uszy, niechaj słucha!».
10 Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: «Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich?» 11 On im odpowiedział: «Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. 12 Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. 13 Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. 14 Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. 15 Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił. 16 Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. 17 Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli.
18 Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy! 19 Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. 20 Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; 21 ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. 22 Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. 23 Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny».
Krytyka literacka:
Gatunek:
Słowo „przypowieść” (gr. παραβολή, oznaczające “rzucać obok”; heb. māšāl oznaczające przysłowie, satyrę lub zagadkę, od czasownika oznaczającego “porównywać”) oznacza opowiadanie, które porównuje rzeczywistości ziemskie o charakterze naturalnym albo społecznym z rzeczywistością, która jest nadprzyrodzona, trudna do zrozumienia i tajemnicza. Odpowiednia interpretacja przypowieści daje wgląd w rzeczywistość duchową, objawia prawdy teologiczne.
Struktura:
Rozdział trzynasty Ewangelii według świętego Mateusza w całości składa się z przypowieści, które ukazują różne aspekty oraz objawiają tajemnice królestwa Bożego. Sześć razy pojawia się w tym rozdziale formuła: „podobne jest królestwo niebieskie do ...”, a rzeczownik „przypowieść” użyty jest 10 razy. Cały rozdział opisuje królestwo Boże jako rzeczywistość zasianą w ludzkich sercach, która rośnie w tajemniczy sposób. Same przypowieści opowiadane są tłumom, ale ich wyjaśnienie jest zarezerwowane wyłącznie dla uczniów. Jezus podkreśla, że brak zrozumienia tej przypowieści powoduje, że inne przypowieści nie zostaną również zrozumiane. Stwierdzenie Jezusa nadaje kluczowe znaczenie pierwszej przypowieści, która jest programowa oraz paradygmatyczne, czyli tworzy ważny wzorzec interpretacyjny dla innych przypowieści.
Cały rozdział 13 możemy podzielić na dwie części: ww. 1-23 oraz 24-52. Poszczególne fragmenty tworzą strukturę paralelną:
- Przypowieść opowiedziana tłumom: 13,1-9 oraz 24-30
- Uzasadnienie dlaczego Jezus opowiada w przypowieściach tłumom: 13,10-17 oraz 34-35
- Wyjaśnienie znaczenia przypowieści uczniom: 13,18-23 oraz 36-43.
Analizowaną perykopę można podzielić na trzy części:
- 1-9 – sama przypowieść,
- 10-17 – cel przypowieści,
- 18-23 – wyjaśnienie znaczenia przypowieści.
Orędzie teologiczne:
- Kluczowa przypowieść tego rozdziału ma krótkie wprowadzenie, które sytuuje całe wydarzenie w okolicach Kafarnaum. Jezus, po wyjściu z domu (prawdopodobnie chodzi o dom św. Piotra), siada nad jeziorem. Pozycja siedząca podkreśla akt nauczania, gdyż w takiej pozycji nauczali wszyscy rabini. Napływ ludzi powoduje, że Jezus z brzegu przenosi się do łodzi. Łódź jest tutaj symbolem misji Kościoła, który nieustannie ewangelizuje ludzi. Niektórzy sugerują że w kontekście wielkiej wrogości faryzeuszy przebywanie w łodzi było swoistym środkiem bezpieczeństwa, ponieważ niektórzy wrogo odnosili się do nauczanie Jezusa.
- W przypowieści podkreśla się aktywność siewcy oraz różne rodzaje gleby, na które pada ziarno. Przypowieść nie objawia tożsamości siewcy, ale ponieważ ogłoszone są „słowa o królestwie” (Mt 13,19) , siewca z przypowieści może odnosić się o Jezusa i opisywać to, co czyni On w momencie opowiadania tej przypowieści.
- Zdziwienie może budzić technika siadania, gdyż ziarno jest rozrzucane na różnego rodzaju podłoże. Komentując tę scenę Jeremias podkreśla, że była to praktyka normalna w środowisku palestyńskim. Ziarno było rozrzucane, a następnie orano pole, aby przykryć ziarno. Generalnie ziemie w Izraelu były trudne do uprawy, kamieniste i wystawione na intensywne działanie czynników atmosferycznych. Sama przypowieść nie mówi o późniejszym oraniu tego pola, ale nie należy szukać absolutnej zgodności przypowieści z realiami historycznymi. Autor używa elementów pewnego obrazu, aby przybliżyć rzeczywistości nadprzyrodzone.
- Jezus dokonuje rozgraniczenia pomiędzy tłumem a uczniami. Tylko uczniowie mogą pojąć tajemnice królestwa, które innym nie są objawione. Słowo mysterion, które pojawia się w Ewangeliach w kontekście przypowieści o Królestwie Bożym, oznacza „tajemnicę, sekret, sekretną doktrynę”. Termin pojawia się często w literaturze Pawłowej (21 razy) i w Apokalipsie (4 razy).
- Rzeczywistość królestwa Bożego w Ewangelii świętego Mateusza jest otoczona tajemnicą. Szczególnym rysem Królestwa jest fakt, że niektórym to królestwo jest objawione (forma pasywna wskazuje na działanie Boga), a przed innymi jest ukryte. Dokonuje się to pewnego rodzaju progres: ci, którzy posiadają, stają się jeszcze bogaci w wiedzę i inne dobra, a posiadający niewiele tracą nawet to, co mają. Oznacza to, że tłumy charakteryzują się niewielką wiedzą o Królestwie. Uczniom natomiast dana jest łaska coraz głębszego zrozumienia tajemnicy. Słowo syniēmi „rozumieć, pojąć” pojawia się 6 razy w Mt 13, jest ono antonimem serca zatwardziałego, niezdolnego do przyjęcia pouczenia.
- Element kluczowy w przypowieści to podłoże. Słowo „ziemia” pojawia się tylko w czwartym przypadku. Pierwszym miejscem zasiewu jest droga. Choć ptaki wydziobujące ziarna są w liczbie mnogiej, to w interpretacji Jezusa pojawia się liczba pojedyncza i odniesienie do złego (ho poneros). Być może autor chcę odnieść się do źródła wszelkiego zła, którym jest brak posłuszeństwa, charakteryzujący złego ducha.
- Drugi grunt to teren skalisty, gdzie wzrost jest bardzo krótki. Brak możliwości zakorzenienia się jest przyczyną klęski. W wyjaśnieniu Jezus podkreśla niestałość, brak wytrwałości, czyli czynniki wewnętrzne, które są winne brakowi duchowych owoców.
- Trzeci teren to ziarno zasiane pomiędzy ciernie. Początkowy wzrost zostanie zagłuszony przez czynniki zewnętrzne, czyli to, co jest określane jako rzeczy tego świata oraz iluzja bogactwa, którego wartość jest relatywna. Greckie słowo apatē oznacza „oszustwo, zdradę, uwodzenie” i jest w tym kontekście jednoznacznie negatywne.
- Tylko „dobra ziemia” przynosi obfity owoc, gdyż zasiane słowo jest nie tylko przyjęte, ale także „zrozumiane”. Przynoszenie owoców zakłada więc słuchanie, przyjęcie słowa, ale także osobistą refleksję, która przynosi owoce.
- Aluzja do Iz 6,9 sugeruje, że serca ludzi nie są wcale otwarte na słuchanie. Choć prawda była im objawiona, poprzez jej wielokrotne odrzucenie skazują się na odrzucenie z powodu zatwardziałości serca. Brak owoców w ich życiu nie jest więc tajemniczą i niezrozumiałą decyzją Boga, ale konsekwencją odrzucenia już wcześniej zbawczego orędzia.
Ojcowie Kościoła:
Cyryl z Aleksandrii – „Żaden rodzaj nasion nie znajduje tam wystarczająco głębokości gleby, by zostać przykrytym. Zamiast tego leży na powierzchni i jest gotowe do bycia zabranym przez przelatujące ptaki. Dlatego ci, którzy mają w sobie zatwardziały umysł i ciasny, nie otrzymują boskiego nasienia, ale stają się dobrze wydeptaną drogą dla nieczystych duchów. Oto, co tutaj rozumie się przez „ptaki niebieskie”. Ale „niebo” ,jak rozumiemy, oznacza to powietrze, w którym poruszają się duchy niegodziwości, przez które znowu dobre nasienie jest porywane i niszczone”.
Fragment 168
Chryzostom: „Mamy powód, by podziwiać uczniów. Pragnąc się uczyć, wiedzą, kiedy powinni zapytać. Nie pytają w obecności tłumu. Mateusz pokazuje to, mówiąc: „I przyszli”. Ale żeby pokazać, że nie jest to przypuszczenie, św. Marek wyraził to wyraźniej, mówiąc, że „przyszli do niego prywatnie”. Tak powinni byli zrobić jego bracia i jego matka. Byłoby lepiej, gdyby jego rodzina wywołała go i nie zrobiła sceny. Ale zauważcie delikatne uczucie uczniów, jak bardzo szanują innych i jak najpierw szukają dobra innych, a potem własnego. „Dlaczego”, pytają, „mówisz do nich w przypowieściach?” Nie powiedzieli: „Dlaczego mówisz do nas w przypowieściach?” Również przy innych okazjach możemy zobaczyć ich dobroć w ich stosunkach międzyludzkich, jak wtedy, gdy powiedzieli: „Odpraw tłumy” i „Czy wiesz, że faryzeusze zgorszyli się, gdy usłyszeli to powiedzenie?”
Homilia na Ewangelię św. Mateusza, 45.1.
Wpływ na kulturę:
Vincent van Gogh, Siewca (1888) fot. Wikipedia
Pieter Bruegel, Pejzaż z przypowieścią o siewcy (1557) for. Wikipedia
Jacopo Bassano, Przypowieść o siewcy (1590) fot. Wikipedia
Aktualizacja orędzia teologicznego perykopy:
W przypowieści ewangelicznej Chrystus zwraca uwagę nade wszystko na glebę dusz ludzkich i sumień ludzkich i ukazuje, co dzieje się ze słowem Bożym w zależności od rodzaju owej szczególnej gleby. Słyszymy więc o ziarnie, które zostało porwane i nie przyjęło się w ludzkim sercu, bo człowiek uległ Złemu i nie zrozumiał słowa. Słyszymy o ziarnie, które padło na ziemię skalistą, na glebę oporną - i nie potrafiło zapuścić korzeni, nie wytrzymało więc pierwszej próby. Słyszymy o ziarnie, które padło między osty i ciernie - i zostało przez nie zagłuszone; te osty i ciernie to ułuda doczesności, dobrobytu, który przemija. Jedynie to ziarno, które padło na ziemię żyzną, urodzajną, wydaje plon. Kto jest tą ziemią żyzną? Ten, kto słucha słowa i rozumie je. Słucha i rozumie. Nie wystarczy usłyszeć, trzeba przyjąć rozumem i sercem. "Kto ma uszy [ku słuchaniu], niechaj słucha" (Mt 13,9) - mówi Boski Siewca. Usłyszeliśmy wszyscy. Niech każdy z nas zapyta siebie: Jaką jestem glebą? Co dzieje się z ziarnem Bożej prawdy w moim życiu?
Jan Paweł II, Homilia w czasie Eucharystii, Łomża (04.06.1991)
Dlatego ta przypowieść dotyczy przede wszystkim nas — mówi bowiem bardziej o glebie niż o siewcy. Jezus wykonuje, że tak powiem, «duchową radiografię» naszego serca — ono jest glebą, na którą pada ziarno Słowa. Nasze serce, tak jak gleba, może być dobre, a wówczas Słowo przynosi owoc — i to obfity — ale może też być twarde, nieprzenikalne. Bywa tak, kiedy słyszymy Słowo, ale odbija się ono od nas, właśnie tak jak od drogi — nie przenika w głąb.
Między dobrą glebą a drogą, asfaltem — jeśli rzucimy ziarno na bruk, nic nie urośnie — istnieją jednak dwa tereny pośrednie, które w różnym stopniu możemy mieć w sobie. Pierwszy, mówi Jezus, to teren kamienisty. Spróbujmy go sobie wyobrazić: grunt kamienisty to taki, gdzie «niewiele jest ziemi» (por. w. 5), toteż ziarno kiełkuje, ale nie może zapuścić głęboko korzeni. Takie jest serce powierzchowne, które przyjmuje Pana, chce się modlić, miłować i dawać świadectwo, ale nie jest wytrwałe, ulega znużeniu i nigdy nie «rozwija skrzydeł». To serce bez głębi, w którym kamienie lenistwa przeważają nad dobrą glebą, gdzie miłość jest niestała i przelotna. A ten, kto przyjmuje Pana tylko wtedy, gdy to mu odpowiada, nie przynosi owoców.
Jest też ostatnia gleba, ta ciernista, pełna kolczastych krzewów, które zagłuszają dobre rośliny. Co obrazują te kolczaste krzewy? «Troski doczesne i ułudę bogactwa» (por. w. 22), mówi Jezus wyraźnie. Ciernie to wady, które walczą z Bogiem, które zagłuszają Jego obecność — przede wszystkim bożki doczesnego bogactwa, życie chciwe, dla samych siebie, aby posiadać, aby mieć władzę. Jeśli uprawiamy te ciernie, to przygłuszamy wzrastanie Boga w nas. Każdy może rozpoznać swoje duże lub małe ciernie, wady, które są w jego sercu, te krzewy, mniej lub bardziej zakorzenione, które nie podobają się Bogu i uniemożliwiają nam posiadanie czystego serca. Trzeba je wyrwać, w przeciwnym razie Słowo nie przyniesie owocu, ziarno się nie rozwinie.
Franciszek, Rozważanie przed modlitwą Anioł Pański (16.07.2017)
Kilka pytań do refleksji:
- Czy zastanawiam się, jaką glebą jest moje serce?
- Czy mam w sobie głębsze pragnienie zrozumienia Pisma św. poprzez naukę i osobistą medytację?
- Jak często myślę o Królestwie Bożym, do którego odziedziczenia zaprasza mnie Pan?
- Czy myślę, w jaki sposób pomóc tym, których serca są nieskore do przyjęcia Dobrej Nowiny?
Brzeg Jeziora Galilejskiego w głębi, po prawej nowy kościół św. Piotra (foto. Ks. Marcin Zieliński)
Widok na skaliste ziemie Izraela (foto. Ks. Marcin Zieliński)
Opracował: ks. dr Marcin Zieliński, Sekcja Nauk Biblijnych KUL
Wiceprzewodniczący „Dzieła Biblijnego im. Jana Pawła II”