Ks. Józef Kudasiewicz
SYN CZŁOWIECZY PRZYSZEDŁ SŁUŻYĆ
(Iz 42,1-7; Ps 119(118),1-2.4-5.7-8; Mt 20,17-18)
PIEŚŃ NA WEJŚCIE
Twoje słowo jest lampą dla moich stóp…
POZDROWIENIE
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Pan z wami! I z duchem twoim.
WPROWADZENIE
Drodzy Siostry i Bracia, słudzy i głosiciele słowa Bożego w katechezie. Św. Piotr Apostoł nazywa wszystkich ochrzczonych „plemieniem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem [Bogu] na własność przeznaczonym” (1 P 2,9). Lud ten według św. Piotra ma podwójne zadanie; po pierwsze – głosić wielkie dzieła Boga, który powołał ich z ciemności do przedziwnego swojego światła; po drugie składać ofiary miłe Bogu w Jezusie Chrystusie.
Jan Paweł II, nawiązując do tych słów Apostoła mówi o podwójnym zadaniu chrześcijańskiego powołania; chrześcijanin powołany jest do służby prawdzie objawionej przez Jezusa Chrystusa oraz do służby człowiekowi na wzór Syna Człowieczego.
Przez to nabożeństwo chcemy podziękować Bogu za światło Ducha Prawdy oraz skonfrontować naszą służbę prawdzie i człowiekowi ze służbą Jezusa Chrystusa. Jako lud kapłański i prorocki, powołany do misji nauczania w Kościele, chcemy zrobić rachunek sumienia przed Panem z naszej posługi słowu i służby braciom.
Prośmy Ducha Prawdy o światło i odwagę w tym rachunku sumienia.
ŚPIEW
O, Stworzycielu Duchu, przyjdź… (3 zwrotki)
MODLITWA
Módlmy się! Boże, któryś przez oświecenie Ducha Świętego świat nauczyć raczył, daj nam w tymże Duchu poznać całą Prawdę i Jego Pociechą zawsze się radować. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Czytanie słowa Bożego
Iz 42,1-7
Czytanie z Księgi Proroka Izajasza
Oto mój Sługa, którego podtrzymuję.
Wybrany mój, w którym mam upodobanie.
Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął;
On przyniesie narodom Prawo.
Nie będzie wołał ni podnosił głosu,
nie da słyszeć krzyku swego na dworze.
Nie złamie trzciny nadłamanej,
nie zagasi knotka o nikłym płomyku. On niezachwianie przyniesie Prawo.
Nie zniechęci się ani nie załamie,
aż utrwali Prawo na ziemi,
a Jego pouczenia wyczekują wyspy.
Tak mówi Pan Bóg, który stworzył i rozpiął niebo,
rozpostarł ziemię wraz z jej plonami,
dał ludziom na niej dech ożywczy
i tchnienie tym, co po niej chodzą. „Ja, Pan, powołałem Cię słusznie,
ująłem Cię za rękę i ukształtowałem,
ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi,
światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, ażebyś z zamknięcia
wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności”.
Psalm responsoryjny: Ps 119(118),1-2.4-5.7-8
Ref. Błogosławieni słuchający Pana.
Błogosławieni, których droga nieskalana,
Którzy postępują zgodnie z Prawem Pańskim.
Błogosławieni, którzy zachowują Jego napomnienia
I szukają Go całym sercem.
Ty po to dałeś swoje przykazania,
By przestrzegano ich pilnie.
Oby niezawodnie zmierzały me drogi
Ku przestrzeganiu twych ustaw.
Będę Cię wysławiał prawym sercem
Gdy nauczę się Twych sprawiedliwych wyroków
Przestrzegać będę Twoich ustaw,
Abyś mnie nigdy nie opuścił
Śpiew przed Ewangelią
Alleluja.
Syn człowieczy nie przyszedł, żeby Mu służono,
lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu
Alleluja.
Mt 20,17-28
Ewangelia
Mając udać się do Jerozolimy, Jezus wziął osobno Dwunastu i w drodze rzekł do nich: „Oto idziemy do Jerozolimy: tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą Go poganom na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyżowanie; a trzeciego dnia zmartwychwstanie”.
Wtedy podeszła do Niego matka synów Zebedeusza ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła. On ją zapytał: „Czego pragniesz?” Rzekła Mu: „Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie”. Odpowiadając Jezus rzekł: „Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?” Odpowiedzieli Mu: „Możemy”. On rzekł do nich: „Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale [dostanie się ono] tym, dla których mój Ojciec je przygotował”.
Gdy dziesięciu [pozostałych] to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: „Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym, na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu”.
HOMILIA
Przedostatni paragraf pierwszej encykliki Jana Pawła II nosi tytuł: „Powołanie chrześcijańskie służyć i królować”[1] (RH 21). Ojciec Święty w sposób szczególny akcentuje dwa rysy chrześcijańskiego powołania: rys prorocki, z którego wyprowadza obowiązek służby prawdzie i rys królewski, z którego wywodzi gotowość służenia na wzór Chrystusa (RH 21). Słowo „królewski” umieszcza papież w cudzysłowie, by zaznaczyć, że przymiotnika tego nie należy rozumieć w znaczeniu świeckim, lecz ewangelicznym.
Chodzi tu o służbę człowiekowi. Obowiązku służby nie uzasadnia przy pomocy abstrakcyjnych zasad filozoficznych, czy teologicznych, lecz po prostu wskazuje na wzór Chrystusa, który nie przyszedł, żeby Mu służono, lecz żeby służyć. Dla papieża wzorem, modelem postępowania jest Jezus Chrystus; nie abstrakcyjna, lecz konkretna, żywa Osoba Chrystusa. Daje równocześnie Ojciec Święty cudowną wskazówkę, jak mówić do dzisiejszego człowieka, szczególnie młodego. Idźmy drogą wytyczoną przez papieża.
Wzór Jezusa
Postawę służebną Jezusa potwierdzają wszystkie Ewangelie; wynika z tego w sposób oczywisty, że obraz ten mocno zakorzenił się w starożytnej tradycji Kościoła.
a) Zacznijmy od Ewangelii św. Łukasza: „Szczęśliwi owi słudzy, których Pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał” (Łk 12,37). Tłumacząc ten tekst z oryginału, dosłownie, tak należałoby go oddać: zamiast „przepasze się” „przywdzieje strój roboczy”. Pan oznacza tu Chrystusa; przywdziewa On strój roboczy, by usługiwać swym uczniom – sługom przy stole. Pan jest nie nad sługami, lecz dla sług. Podobnej postawy żąda od swych uczniów: „Pozostańcie w ubraniu roboczym” (zamiast „Niech będą przepasane biodra wasze...” (Łk 12,35). To pouczenie Jezusa jest zupełnie obce ówczesnym zwyczajom wschodnim: Pan sługą, a sługa panem. Jezus słowem i przykładem zmienia zastane struktury.
Klasyczny i podstawowy tekst o postawie służebnej Jezusa znajduje się u Mateusza (20,22-28). Po trzeciej zapowiedzi męki zbliża się do Jezusa matka synów Zebedeusza (Jakuba i Jana) i prosi Go, by dwaj jej synowie zasiedli w Jego Królestwie: jeden po prawej, a drugi po lewej stronie; siedzieć po prawicy oznacza uczestniczyć we władzy i chwale. Prosta, poczciwa matka prosi o wyniesienie swych synów. Chrystus mocno napiętnował tę prośbę: „Nie wiecie, o co prosicie” (Mt 20,22). Następnie wykorzystując tę rozmowę dał uczniom lekcję na temat przełożeństwa i służby: „A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: «Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie niewolnikiem waszym na wzór Syna człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz by służyć i dać swoje życie na okup za wielu»” (Mt 20,24-28; por. Mk 10,41-45). Ten fragment pouczenia Jezusa zawiera trzy myśli:
Pierwsza – wykluczenie postawy panowania na wzór władców tego świata, którzy uciskają narody i dają im odczuć swą władzę: „Nie tak będzie u was”. Pięknym komentarzem do tych słów Jezusa może być zdanie z homilii Jana Pawła II, wygłoszonej na błoniach krakowskich: „Pamiętajmy, że nie ma imperializmu Kościoła. Jest tylko służba. Jest tylko śmierć Chrystusa na Kalwarii”. Paweł VI w ONZ-cie powiedział: „Pozwólcie nam służyć tym, co mamy najcenniejszego”.
Druga – wezwanie do służby, do postawy służebnej. Wielkość i pierwszeństwo we wspólnocie uczniów Jezusa mierzy się wielkością służby; nie kolorem guzika lub pomponika, nie stopniami i dyplomami, lecz służbą. Po królewsku jest wielki ten, kto służy najmniejszym. Na oznaczenie tej służby występują dwa rzeczowniki użyte paralelnie: sługa (diakonos) i niewolnik (doulos); słowa te oznaczały w języku greckim służbę pokorną, podrzędną, np. pracę przy kuchni, sprzątanie, usługiwanie przy stole. W Nowym Testamencie zachowały to pierwotne znaczenie. Stąd rzeczownik: diakonia występujący w Nowym Testamencie 20 razy oznacza zawsze służbę pokorną, skromną; jest to służba, do której przywdziewa się strój roboczy, praca brudząca ręce.
Trzecia – motyw i wzór. „Na wzór Syna człowieczego” (Mt 20,28). Wzorem służby dla uczniów Jezusa jest sam Jezus. Wiersz ten nawiązuje wyraźnie do pieśni o cierpiącym Słudze Jahwe (Iz 53,10-12). Jezus określa się tym tytułem wtedy, gdy zapowiada swą mękę i śmierć. Jezus, podobnie jak uniżony i cierpiący Sługa Boży, odda swe życie na okup za wielu, tj. za wszystkich. Jezus jako Sługa Boży jest dla Boga, ale równocześnie jest dla nas, dla ludzi. Jest tak bardzo dla nas, że wydaje siebie samego do końca i całkowicie. Te słowa Jezusa miały na owe czasy charakter prawdziwie rewolucyjny.
W czasach, gdy znane było niewolnictwo, żądać służby na wzór niewolnika było czymś szokującym. Określanie się Synem Człowieczym, w sensie cierpiącego Sługi Jahwe oddającego życie za ludzi było dla Żydów niepojęte. Oczekiwali oni bowiem, podobnie jak owa matka synów Zebedeusza, Mesjasza chwalebnego. Niełatwo było uczniom pojąć taki sens służby. Było to również dowartościowanie zwykłej, szarej pracy.
c) Podobne słowa Jezusa o służbie zachował również i św. Łukasz w kontekście Ostatniej Wieczerzy, tj. w kontekście usługiwania przy stole (Łk 23,24-27). Wśród uczniów powstał spór o to, kto z nich jest największy. „Lecz On rzekł do nich: Królowie narodów panują nad nimi, a ich władcy przyjmują nazwę dobroczyńców, wy zaś nie tak [macie postępować]. Lecz Największy między wami niech będzie jak najmłodszy, a przełożony jak sługa. Któż bowiem jest większy? Czy ten, kto siedzi za stołem, czy ten, kto służy? Czy nie ten, kto siedzi za stołem? Otóż Ja jestem pośród was, jak ten, kto służy” (Łk 22,25-27). Jezus zmienia tu znowu ówczesny porządek rzeczy. On Mistrz pragnie usługiwać przy stole, zamiast przewodniczyć w posiłku. Jest wśród swoich nie jako ten, który panuje, lecz jak ten, który służy. Znowu daje przykład i wzywa do naśladowania. Najpierw negatywnie: „Wy zaś nietak macie postępować”, tj. nie jak władcy tego świata. Następnie pozytywnie: „Przełożony niech będzie jak usługujący” (w. 26).
d) Obraz Jezusa, który służy spotyka się również u św. Jana. Jezus umywając nogi uczniom wykonuje czynność służebną (J 13,12), mimo że jest ich Nauczycielem i Panem. Nauczyciel wykonał czynność sługi, niewolnika; uczniowie winni naśladować swego Mistrza: „Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem” (w. 15). Wyraźnie wzywa swych uczniów do postawy służebnej, do bycia dla innych. Wezwanie do naśladowania
We wszystkich przytoczonych tekstach ewangelicznych występuje bardzo wyraźna konsekwencja myślowa, którą można by ująć w dwóch punktach:
a) Jezus Chrystus, Pan, Mistrz i Nauczyciel przyjmuje pokorną postawę służebną: służy przy stole, umywa nogi uczniom. Co więcej, jako Sługa Boży życie swoje oddaje za ludzi, za nas. W tej służebnej postawie Jezusa objawia się w sposób oczywisty, a nawet bardzo spektakularny to, co współczesna teologia nazywa „proegzystencją Chrystusa” (bp A. Nossol). Proegzystencja Jezusa oznacza istnienie, bycie dla innych, tj.: dla Ojca i dla ludzi, aż do wejścia w śmierć.
b) Z postawy służebnej Jezusa, z Jego bycia dla innych zawsze wyciągane są wezwania dla uczniów, by na wzór swego Mistrza i Pana służyli innym; by jak On usługiwali przy stole, obmywali nogi, a nawet jak On oddawali życie. Życie uczniów Jezusa winno być również ukierunkowane dla innych. Egzystencja uczniów Jezusa winna być również proegzystencją. Być uczniem Jezusa oznacza: ciągle przechodzić od bycia dla siebie ku byciu dla innych. A to jest niemożliwe bez ciągłego krzyżowania naszego „ja”.
c) Od razu rodzi się jednak pytanie: kto jest wezwany do takiej służby? Odpowiedź znajdziemy w encyklice Redemptor hominis. Papież odpowiada jasno: cały Kościół, cały lud Boży i poszczególni członkowie Kościoła: „Należy tę zasadę (tj. służby), która jest kluczową regułą całej chrześcijańskiej praxis, „praktyki” apostolskiej i duszpasterskiej, praktyki życia wewnętrznego i życia społecznego – odnieść do wszystkich i do każdego wedle stosownej proporcji. I papież musi ją stosować do siebie, i każdy biskup. Muszą tej zasadzie pozostawać wierni kapłani, zakonnicy i zakonnice. Muszą według niej kształtować swoje życie małżonkowie i rodzice, kobiety i mężczyźni, ludzie różnych stanów i zawodów, od najwyżej społecznie postawionych do tych, którzy spełniają najprostsze prace. Jest to właśnie zasada owej „królewskiej” służby, która każdemu z nas nakazuje za wzorem Chrystusa wymagać od siebie; wymagać właśnie tego, do czego jesteśmy powołani i do czego, przyjmując powołania, sami zobowiązaliśmy się z łaską Bożą” (RH, 21).
Jest to zdecydowane przezwyciężenie triumfalizmu w Kościele. Wszyscy powołani są do służby, od najmniejszych do największych. Pierwszym w szeregu sług jest papież, wzorem Chrystusa. Jest to nowa wizja Kościoła trzeciego tysiąclecia. Kościół nie jest wspólnotą czcigodnych i przewielebnych, lecz ludzi, którzy służą. Tylko taki Kościół ma coś do powiedzenia światu. Taki Kościół trzeba formować w sercach wiernych, takiego Kościoła trzeba się uczyć. Cały świat patrzył z podziwem, jak ten postulat królewskiej służby realizował Jan Paweł II, jak się zdzierał i spalał w tej służbie, aż do przelania krwi. A my? Nie wystarczy się tylko temu przyglądać, bić brawo i głupawo się uśmiechać.
d) Nasuwa się jeszcze jedno pytanie: komu mamy służyć? Kto jest przedmiotem tej służby? Posłuchajmy jeszcze papieża: „Chodzi tutaj o człowieka w całej jego prawdzie, w pełnym jego wymiarze. Nie chodzi o człowieka abstrakcyjnego, ale rzeczywistego, o człowieka «konkretnego», «historycznego ». Chodzi o człowieka „każdego” – każdy bowiem jest ogarnięty tajemnicą Odkupienia, z każdym Chrystus w tej tajemnicy raz na zawsze się zjednoczył...
Troska ta dotyczy człowieka całego, równocześnie jest ona na nim skoncentrowana w szczególny sposób. Przedmiotem tej troski jest człowiek w swojej jedynej i niepowtarzalnej rzeczywistości człowieczej, w której trwa niczym nienaruszony «obraz i podobieństwo Boga»” (RH 13). Każde słowo jest tu na wagę złota. Troska i służba Kościoła obejmują każdego człowieka, całego człowieka (sprawy duszy i ciała) i konkretnego człowieka uwikłanego we współczesne problemy. Łatwiej jest cierpieć za abstrakcyjne miliony, za ludzkość niż nachylić się jak Chrystus nad nędzą konkretnego człowieka i skutecznie mu pomóc. Chrześcijanin nie tylko jest powołany do ratowania duszy swojej i brata („Ratuj duszę swoją!”), ale do ratowania całego człowieka („Odkupiciel człowieka”), a nie tylko duszy człowieka. Nie powinno się uprawiać „duszpasterstwa”, ale „człowiekopasterstwo”. Encyklika Jana Pawła II jest zdecydowanym przezwyciężeniem pogańskiego platonizmu w myśleniu i praktyce chrześcijańskiej. Platonizm pogański uczył właśnie o zbawieniu boskiej psyche (duszy) z niewoli ciała, chrześcijaństwo uczyło i uczy o zbawieniu całego człowieka. Najwyższy czas na pożegnanie platonizmu i jego zgubnych skutków pastoralno-społecznych. Do dzisiaj jeszcze płacimy za myślenie platońskie w Kościele.
e) W katechezie powinno się znaleźć miejsce na współczesne, autentyczne przykłady chrześcijańskiej postawy służebnej: św. Brat Albert, bł. Matka Teresa z Kalkuty.
(Chwila milczenia).
Krótki rachunek sumienia nauczyciela religii.
a) Pytanie pierwsze: jak wygląda moja służba prawdzie? Czy wierzę w to, co głoszę? Czy jestem tylko nauczycielem, czy również świadkiem? Czy przekazuję prawdy przemodlone?
b) Pytanie drugie: w jaki sposób uczę służby, miłości, pomocy potrzebującym braciom? Słowem tylko, czy również przykładem na wzór Jezusa, Syna Człowieczego?
(W chwili ciszy uczestnicy piszą na kartkach swoje decyzje. Jedna z osób zbiera kartki do koszyka, który składa na ołtarzu).
MODLITWA WIERNYCH
– Módlmy się o głęboką świadomość powołania do powszechnego kapłaństwa dla wszystkich ochrzczonych.
– O pełne zjednoczenie z Chrystusem, Najwyższym Kapłanem dla Ojca Świętego Benedykta XVI, wszystkich biskupów i kapłanów.
– O jedność i miłość w rodzinach, aby przez wzajemną służbę świadczyli o miłości Boga do ludzi.
– O otwarcie na Bożą łaskę dla chorych i samotnych, aby ich cierpienia przyniosły dobre owoce.
– O przemianę serca dla nas, zebranych na celebracji słowa Bożego i wszystkich osób konsekrowanych, aby nasze życie było służbą prawdzie i człowiekowi.
Ojcze nasz…
BŁOGOSŁAWIEŃSTWO
Błogosławieństwo Boga Wszechmogącego, Ojca i Syna, i Ducha Świętego niech zstąpi na was i pozostanie na zawsze. Amen.
PIEŚŃ NA ZAKOŃCZENIE
Ubi caritas…
[1] Jan Paweł II, Encyklika Redemptor hominis, [dalej: RH], 21.
Jesteś na facebooku? My też! :)
"Scriptura crescit cum legente"
"Pismo rośnie wraz z czytającym je" (św. Grzegorz Wielki)
Każdy rozmiłowany w Słowie Bożym napotyka w Biblii fragmenty, które sprawiają mu trudność w interpretacji. Zachęcamy zatem wszystkich odwiedzających stronę Dzieła Biblijnego do zadawania pytań. Na każde pytanie udzielimy odpowiedzi, a następnie będzie ona opublikowana w sekcji "Pytania do Biblii".
Kliknij TUTAJ, żeby przesłać pytanie.