Rodzina silna mężem i ojcem
Rozważana dziś perykopa to zakończenie historii Dzieciństwa Jezusa w Ewangelii Mateuszowej. Cały fragment Mt 2, 13-23 składa się z trzech krótkich scen, które można podzielić następująco:
Scena pierwsza, w której Józef otrzymuje polecenie, aby wraz z Dziecięciem i Jego Matką udać się do Egiptu (ww.13-15); 2. Scena druga, w której Herod kierowany zazdrością i lękiem o własną pozycję królewską wydaje rozkaz zabicia chłopców do lat dwóch w Betlejem (ww. 16-18);
3. Scena trzecia, w której Anioł Pański ponownie wydaje polecenie Józefowi, aby udał się z Egiptu do ziemi Izraela (9ww. 19-23).
W czytanej w Niedzielę Świętej Rodziny perykopie opuszcza się scenę środkową. Widoczny jest paralelizm pomiędzy pierwszą i trzecią sceną. Zawierają te same słowa, prawie dosłowne powtórzenia w opisie ukazania się anioła Pańskiego Józefowi we śnie (w. 13a i 19a), w przekazanym poleceniu (w. 13b i 19b) oraz w opisie natychmiastowego działania podjętego przez Józefa (w. 14 i 21).
W omawianym fragmencie uderza również paralelizm w stosunku do historii Mojżesza z Księgi Wyjścia 1-4. Powiązanie z historią Mojżesza jest istotne i bardzo wyraźne począwszy od lęku jaki ogarnął faraona, gdy od wróżbitów dowiedział się, że jeden z chłopców hebrajskich stanowi zagrożenie dla królestwa Egiptu i to napełniło jego i cały kraj przerażeniem. Podobnie lęk ogarnął króla Heroda, gdy dowiedział się od Magów, że właśnie narodził się nowy król żydowski. Strach padł także i na całą Jerozolimę. Kolejny moment wspólny to ucieczka i powrót, z tym że Mojżesz uciekał z Egiptu by po latach tam wrócić, aby wybawić Izraela, Jezus zaś z Józefem i Maryją uciekają do Egiptu, aby wrócić do Ziemi Izraela. Jezus wg mateusza jest antytypem Mojżesza, Ten, który „wybawi swój lud od jego grzechów” (1, 21) stanowi eschatologiczny odpowiednik tego, który wybawił swój lud z Egiptu. Niezwykle ważną rolę pełnią tu Józef - przybrany ojciec ziemski Jezusa i Jego Matka, z którymi jest On w czasie swojej ucieczki i powrotu oraz że historia ta jest dziełem Ojca Niebieskiego, który tę historię przewidział, nią kieruje i posyła swego anioła, by pouczyć Świętą Rodzinę o sposobie wejścia w tę historię.
Lectio
w. 13. Gdy Mędrcy odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić».
Interwencja anioła podkreśla inicjatywę Boga w tym wszystkim, co nastąpi. Bóg nie chroni „Swoich” w nadzwyczajny sposób, ale przewiduje dla nich to, co jest udziałem wielu. Egipt był tradycyjnym miejscem ucieczki mieszkańców Palestyny (por. Krl 11, 40; Jr 26, 21) i w Egipcie była bardzo duża żydowska diaspora. Żydzi stanowili być może nawet jedną trzecią mieszkańców Aleksandrii, miasta położonego na północy Egiptu z liczbą szacowaną na około milion ludzi (było to jedno z największych miast Cesarstwa Rzymskiego, w którym mieszkali zamożni Żydzi wykształceni w filozofii greckiej).
w. 14. On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu;
Józef natychmiast wypełnia polecenie anioła. Ciekawe, że zrozumienie woli Bożej dociera do jego świadomości we śnie, wtedy mówi do niego Bóg. Mężczyźnie często inaczej niż kobiecie trudno jest wyjść poza to, co jest w stanie racjonalnie pomyśleć, kobieta częściej ocenie sytuacji i rozwiązywaniu problemów posługuje się intuicją, dlatego też jest bardziej otwarta na działanie Ducha Świętego na jawie, do mężczyzny – Józefa, jak do Abrama (Rodz 15, 12nn) Bóg przemawia pogrążając go w głęboki sen i dopiero we śnie ukazuje mu więcej niż można zrozumieć, pojąć własnym rozumem czy sobie wyobrazić. Józef jak Abram jest teraz w stanie przyjąć osobiste przymierze jakie Bóg z nim zawiera, wtedy też czyni go zdolnym wejść w nową rzeczywistość i zmaganie duchowe. Pora nocna niewątpliwie ułatwiła ucieczkę Świętej Rodzinie nie pozwalając dokładnie ustalić jej kierunku. Język tego fragmentu mógł przypominać żydowskim czytelnikom Ewangelii opis wyjścia Izraelitów z Egiptu (Wj 12, 31).
w. 15. tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez proroka: «Z Egiptu wezwałem Syna mego». Pobyt w Egipcie zakończył się wraz ze śmiercią Heroda, podobnie jak pobyt Mojżesza w ziemi Madian trwał do śmierci faraona (por. Wj 4, 19). Znów sprawę kierowania losami Rodziny Bóg powierza w ręce mężczyzny – męża. Jeśli żona – Maryja była o wiele bardziej uprzywilejowana i wyposażona w Łaskę, to jednak nie do Niej Bóg mówi co dalej ma robić Rodzina. Swoje zamiary wobec Dziecięcia i Jego Matki Bóg powierza mężczyźnie, którego wybrał na męża Maryi i przybranego ojca Jezusa. Józef nie „ustępuje” Kobiecie naczelnego miejsca w Rodzinie, tak jak Maryja nie przejmuje inicjatywy i nie „poddaje” sobie męża. Józef odważnie podejmuje odpowiedzialność jaką Bóg mu daje wobec życia Dziecięcia i Jego Matki. Właśnie w taki sposób z miłości Im służąc wywyższa Ich i samego siebie.
Co Bóg zamierzył wysyłając swego Syna do Egiptu? Odpowiedź znajduje się w słowach proroka Ozeasza: „ Z Egiptu wezwałem syna mego” (Oz 11, 1). Ozeasz przedstawia Jahwe przemawiającego i przypominającego ludowi czasy, kiedy to wyprowadził Izraela, jak ojciec swego syna z Egiptu. Mateusz przekonany, że Bóg już wtedy miał w pamięci Jezusa, wyjmuje wypowiedź Jahwe z jej starotestamentalnego kontekstu i odnosi do osoby Jezusa. Ten nowy Syn podąża od początku swego życia na ziemi drogą swego ludu i jest solidarny z losem tego ludu. W Jezusie powtarza się i dopełnia Wyjście z Egiptu. Zbawienie dokonuje się jeszcze raz, ale już w całej pełni. To pierwsze było tylko figurą tego ostatniego i je zapowiadało.
- 19-20. A gdy Herod umarł, oto Józefowi w Egipcie ukazał się anioł Pański we śnie i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci, którzy czyhali na życie Dziecięcia».
Śmierć Heroda (4 r. przed Chr.) pozwoliła powrócić nie tylko Świętej Rodzinie, ale także wielu innym, którzy ratowali się przed tyranią. Jak długo Święta Rodzina pozostawała w Egipcie nie ma dokładnych informacji. Ponowne pojawienie się anioła wskazuje na Boże prowadzenie i że temu prowadzeniu poddaje się Józef sam osobiście. Teraz otrzymuje polecenie, aby wziął Dziecię i Jego Matkę podobnie jak za pierwszym razem otrzymał polecenie, by nie bał się wziąć do siebie brzemiennej Maryi.
w. 21. On więc wstał, wziął Dziecię i Jego Matkę i wrócił do ziemi Izraela. Na pierwszym planie pokazuje się Boży opatrznościowy plan i Jego prowadzenie oraz konsekwentne posłuszeństwo Józefa i jego poddanie się woli Bożej.
w. 22. Lecz gdy posłyszał, że w Judei panuje Archelaus w miejsce ojca swego, Heroda, bał się tam iść. Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się w stronę Galilei. Archelaus był jednym z trzech synów Heroda i spośród nich (Filip, Herod Antypas i Archelaus) właśnie on odziedziczył po ojcu najgorsze cechy i tak jak on był złym władcą. Może dlatego po 10 latach został przez Augusta zdjęty z urzędu i skazany na wygnanie do Galii. Józef bał się iść pod jego rządy. Owo rozdarcie wewnętrzne Józefa wspaniale pokazuje także udział człowieka w poszukiwaniu właściwej drogi dla Rodziny. Józef nie jest ślepo posłuszny, ale trzeźwo oceniający sytuację. Św. Paweł pisał: „Nie otrzymaliśmy ducha bojaźni, ale miłości, mocy trzeźwego myślenia” (2 Tym 1, 7). W osobistej relacji z Bogiem Józef jest synem i nie myśli na sposób niewolniczego poddania.
w. 23. Przybył do miasta, zwanego Nazaret, i tam osiadł. Tak miało się spełnić słowo Proroków: «Nazwany będzie Nazarejczykiem». Nazaret nie pojawia się ani w ST ani we wcześniejszych niż NT źródłach. Odkrycia archeologiczne z rejonu Nazaretu wskazują, że wielu ludzi przeniosło się tam z Judei, z okolic Betlejem. Józef mógł mieć przyjaciół lub krewnych w Nazarecie (por. Łk 2, 4). Miejscowość ta leżała na głównym szlaku wiodącym od wybrzeża Syrii, tak więc Nazaret jako niewielkie miasto, nie był odizolowany od głównych kulturowych nurtów starożytności.
Meditatio
1. Na pierwszym planie rozważanej perykopy jest osoba św. Józefa dialogującego z Bogiem. Bóg mówi do niego we śnie. Zapewne Józef umęczony intensywnym myśleniem o sytuacji swojej Rodziny dopiero we śnie, gdy rozbiegane myśli się uspokajają może jasno zrozumieć zamiary Boga wobec Dziecięcia i Jego Matki i jak on ma jako ojciec dać im bezpieczeństwo i zapewnić przyszłość. Jego sen jest odpocznieniem w Bogu, zasypia z zaufaniem, że Bóg przewidzi wyjście z trudnej sytuacji, że Bóg kieruje Ich historią i w odpowiednim czasie pouczy.
2. Dialog Józefa z Bogiem taki intensywny i bardzo konkretny rozpoczyna się po jego zaślubinach z Maryją, która zaszła w ciążę „zanim zamieszkali razem”. Wielką zasługę w nawiązaniu tak osobistej relacji Józefa z Bogiem ma Najświętsza Dziewica. Jej mąż zachodził w głowę, cóż to mogło się zdarzyć, że Ta której tak ufał jest w ciąży i to nie on jest ojcem dziecka. Maryja pierwsza miała swoje Zwiastowanie i umiała przyjąć cierpienie i zaczekać aż Józef przeżyje swoje „zwiastowanie” i Bóg sam wyjaśni mu jakie plany ma wobec niego w tym niezwykłym małżeństwie, do jakiego go powołał. Maryja nie ingerowała w osobistą relację swego męża z Bogiem, każde z małżonków miało najpierw swoje spotkanie z Jahwe, dzięki czemu mogli siebie wzajemnie przyjąć w sposób jaki Bóg dla nich przewidział jak również przyjąć specyficzne zadania jakie dla Nich przeznaczył, zwłaszcza jeśli chodzi o relację do Dziecięcia.
3. Święta Rodzina ucieczką do Egiptu i powrotem do ziemi Izraela włącza swoją historię w historię zbawienia. Dziecię Jezus, Jednorodzony Syn Boży podąża od początku swego życia na ziemi drogą swego ludu i jest solidarny z losem tego ludu. Zbawienie zapowiedziane w Wyjściu z Egiptu teraz realizuje się w całej pełni. Każda rodzina winna również odkrywać swoje miejsce w historii zbawienia, którą Bóg realizuje w każdym pokoleniu. Krzyż prześladowania, krzyż wygnania, krzyż chorób i innych niezawinionych cierpień nie tylko nie niweczy planów Bożych, ale z Bogiem niezwykle ściśle jednoczy. Józef mógł się zbuntować i wszystko, co dla niego było ważne, co kochał stracić. Przyjąwszy krzyż swego powołania jest od tej pory na ustach i w sercach wszystkich ludzi wszystkich pokoleń jako ziemski ojciec Jezusa, Patron Kościoła Świętego, figura i patron mężów i ojców.
4. Święty Józef to wspaniały mężczyzna, człowiek sprawiedliwy, o prostym i otwartym sercu, dlatego gotowy do rezygnacji z własnych rozwiązań, by pełnić wolę Boga, którą ciągle stara się poznać i zrozumieć. Jest pokorny wobec Boga, którego uznaje jako Pana historii w ogóle i swojej własnej. Gotów słuchać i posłuchać bez zbędnych pytań czy komentarzy. Posiada też własną inicjatywę (nie chciał iść do Judei, gdzie panował Archelaus po swoim ojcu Herodzie), dzięki której aktywnie współpracował z Bogiem i Jego planami wobec Świętej Rodziny. Józef – ojciec obecny, kochający i odpowiedzialny, świadom że wiele zależy od niego, a od Boga wszystko!
5. Maryja, Matka Dziecięcia, pokorna wobec Boga, pokorna wobec Swego Syna wielkiego i kruchego zarazem, boskiego i tak bardzo ludzkiego, pokorna wobec swego męża Józefa. Poddana i tak bardzo wyniesiona, kochająca i tak bardzo kochana.
Actio Ta perykopa ewangeliczna pokazuje jak ważna jest figura męża i ojca w rodzinie. Jeśli tego zabrakło i ktoś dziś nosi w swojej psychice, w swoim charakterze, w swoim życiu konkretne stygmaty nieobecności ojca w swojej wyjściowej rodzinie, to ową „otchłań ziejąca śmiercią” może uzdrowić tylko Bóg czyniąc zdolnym do przebaczenia i dając przez wiarę te dary łaski, których nie otrzymaliśmy w sposób naturalny z rodziny. Będąc charakterologicznie słabym z domu można przez wiarę być mocnym z Ducha Świętego.
Ks. Robert Muszyński, Lublin