Homilia na V Niedzielę Wielkanocną "C" (19.04.2019)

Ks. Marcin Kowalski

Zmartwychwstanie zaczyna się już dziś

Zmartwychwstanie – główny temat ostatnich dni. Przeżywamy już czwartą niedzielę, która mówi o tym centralnym dla wiary chrześcijanina wydarzeniu. W tekstach dzisiejszej liturgii pojawia się jednak ważna zmiana. Odchodzą one coraz bardziej od opisów historycznego faktu zmartwychwstania Pana, a skupiają się na naszym zmartwychwstaniu, zmartwychwstaniu chrześcijanina. Myliłby się jednak ten, kto myśli, że jest ono tylko kwestią przyszłości – naszej śmierci lub końca czasów. Słowo mówi nam o zmartwychwstaniu, które dokonuje się już dziś.  

1. Zmartwychwstanie przez głoszenie Ewangelii

Dzieje Apostolskie opisują dziś młody Kościół pośród swojej podstawowej aktywności, głoszenia Słowa. Widzimy dziś dwóch wielkich apostołów Ewangelii, Pawła i Barnabę, jak docierają do Antiochii Pizydyjskiej (Dz 13,14). Tam, głoszą Słowo o Jezusie spotykając się z pobożnymi Żydami i prozelitami i zachęcając ich do wytrwania w łasce Boga (Dz 13,43). To piękny obraz głoszących, którzy rozpoczynając głoszenie Dobrej Nowiny o Jezusie spotykają się, rozmawiają i z życzliwością słuchają innych, dając nadzieję i zachęcając do trwania przy Bogu. Dopiero zdobywszy sobie zaufanie Izraelitów gromadzą w szabat niemal całe miasto, tych, którzy chcą usłyszeć Słowo o Jezusie. Wówczas dopiero Słowo napotyka na zdecydowany opór Żydów, którzy nie chcą go słuchać. Wyrzucają apostołów ze swego miasta (Dz 13,45-46.50). Wydaje się, że głoszący zostali pokonani siłą nienawiści i zazdrości swoich braci. A jednak, pisze Łukasz w Dziejach Apostolskich, „Słowo rozszerzało się po całym kraju. Ci którzy byli przeznaczeni do życia, uwierzyli” (Dz 13,48-49). Słowo ma samo w sobie moc, która pokonuje zewnętrzne przeciwności i zdobywa ludzkie serca. Jest jak ziarno, które wystarczy że zostanie rzucone a rozwija się i rośnie, głoszący nie wie jak. To Słowo daje życie, które nie kończy się w tym świecie. To właśnie życie zmartwychwstania. Kto nie wstydzi się i nie boi głosić Jezusa, zasiewa w tym świecie ziarno nowego życia, ziarno zmartwychwstania. Doświadcza także radości, która jest zapowiedzią radości nieba, radości tych, którzy zmartwychwstają (Dz 13,48).         

2. Zmartwychwstanie przez sakramenty we wspólnocie Kościoła

Nowe życie rodzi się w nas poprzez głoszenie Ewangelii, ale nie tylko. Zmartwychwstajemy także przez sakramenty i przez wspólnotę Kościoła. W swojej wielkiej wizji otwartego nieba, o której czytamy dziś w Księdze Apokalipsy, Jan widzi wielki tłum, który przybywa z każdego narodu, plemienia, ludu i języka (Ap 7,9). Otrzymali białe szaty, a w ich rękach palmy. Jeden ze starców tłumaczy: „to ci, którzy wyszli z Wielkiego Prześladowania. Wyprali swe szaty i wybielili je krwią Baranka” (Ap 7,14). Dalej opisuje ich mieszkających bezpiecznie pod Bożym namiotem, gdzie nie cierpią głodu ani pragnienia, gdzie Baranek sam prowadzi ich do źródeł wody żywej (Ap 7,15-17). Tłum, który widzi Jan, to oczywiście, ci którzy po życiu pełnym zmagań i prześladowania doszli już do kresu, do chwały nieba. W obrazach tych znaleźć można jednak także klucz do ich zwycięstwa i do życia zmartwychwstania, które rozpoczyna się już dziś, na ziemi. Po pierwsze, zbawieni „obmyli swoje szaty we krwi Baranka” (Ap 7,14). To znak zanurzenia się w tajemnicę męki i zmartwychwstania Jezusa. Jego Krew, którą przyjmujemy w Eucharystii i która spływa na nas w sakramencie pokuty i pojednania, oczyszcza nas z grzechu, pozwala odzyskać na nowo godność dzieci Bożych. Otrzymujemy nową szatę konieczną do tego, aby wejść na ucztę w Królestwie Niebieskim. Podobne nawiązanie do Eucharystii odnaleźć można w obrazie Boga, który gasi głód i pragnienie swoich wiernych. Chleb, którym jest Słowo i Ciało Pana, napój którym jest jego Krew, gaszą najdotkliwsze pragnienie i głód naszego życia, pragnienie trwania nie umierania, pragnienie sensu, miłości i nadziei. Wreszcie Baranek prowadzący nas do źródeł wody żywej, to sam Pan, który w swoim Kościele prowadzi nas najpierw do źródła chrzcielnego a potem do źródła, z którego wiecznie tryskają dary Jego Ducha, to jest do swojego Słowa. Nowe życie, życie zmartwychwstania rośnie w nas już dziś, kiedy uczestniczymy w sakramentach Kościoła.

3. Zmartwychwstanie przez  podążanie za Słowem Jezusa

Wreszcie zmartwychwstajemy, kiedy słuchamy Słowa Pana i podążamy za Nim. Dziś w Ewangelii Jana widzimy, jak zwykła czynność słuchania w przypadku Słowa Bożego zamienia się w wędrowanie za Jezusem, Dobrym Pasterzem. Kto należy do Niego, słucha jego głosu (J 10,27). Dzięki temu Pan rozpoznaje swoje owce, a my poznajemy Jego. W Biblii poznanie nie jest nigdy teoretyczne, ale opisuje głębokie życiowe doświadczenie. To doświadczenie, które sprawia, że rodzi się nowa jakość życia. Dzięki słuchaniu Słowa między Panem i nami rodzi się więź miłości. Idziemy za nim z miłości, nie z pustego przyzwyczajenia. Ten, który nas prowadzi, daje nam życie wieczne (J 10,28a). To życie rodzi się w nas poprzez spotkanie z Jego Słowem. Wszystkim tym, którzy słuchają Słowa Pan obiecuje także: „nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z moich rąk” (J 10,28b). Zaginięcie oznacza tu nie tylko zwykłe zgubienie się w drodze. To takie zagubienie, które prowadzi ostatecznie do katastrofy, które sprawia, że zamiast dotrzeć do celu stajemy nad przepaścią i spadamy w nią. To zagubienie, które wróży zagładę (apollymi), potępienie, jak mówi to dosłownie tekst grecki. To jedno z niewielu miejsc w Biblii, gdzie z taką pewnością stwierdza się, że dla tych, którzy słuchają Słowa Jezusa i podążają za nim, nie ma potępienia. Ich życie jest bezpiecznie ukryte w ręku Boga. Nikt nie wyrwie nas, czy jak mówi tu tekst grecki, nie porwie (harpadzo) z jego ręki. Nie staniemy się łatwym łupem Złego i nie zmieni nas ten świat. Ojciec jest mocniejszy niż wszystko. Dzięki Słowu kosztujemy już pokoju i bezpieczeństwa nieba.

Aplikacja

Zmartwychwstanie to nie tylko cud dokonany raz w historii przez Jezusa; to nie tylko kwestia naszej przyszłości. Zmartwychwstajemy już dziś. Do jakich wniosków prowadzi dzisiejsze Słowo? 1) Po pierwsze zachęca do odważnego przyznawania się do Jezusa i do dzielenia się z innymi jego Słowem. Dzięki naszej ewangelizacji wschodzi w tym świecie życie zmartwychwstania. Nie zniechęcajmy się porażkami ani własną słabością. Ewangelia ma moc pokonać ten świat i zdobyć dla Jezusa oporne ludzkie serca. Ważne abyśmy siali Słowo zmartwychwstania. 2) Po drugie, Słowo zachęca nas dziś do tego, aby odkryć Kościół i jego sakramenty jako miejsce, w którym żywa obecność Boga napełnia nas już dziś nowym życiem. W Eucharystii i sakramencie pokuty i pojednania pulsuje już dziś tajemnica zmartwychwstania. 3) Po trzecie, zmartwychwstają codziennie ci, którzy słuchają Słowa Jezusa i idą za Nim. Ono wydobywa nas z naszych egoizmów, daje siłę do pokonywania słabości, i tworzy naszą żywą więź z Panem. Sięgnijmy po Biblię i zacznijmy czytać. Może warto skorzystać z propozycji kręgów biblijnych, które znajdują się przy naszych parafiach? Słuchając Słowa Pana, sprawiamy, że rośnie w nas życie zmartwychwstania.