ks. Marcin Zieliński
W dialogu z Bogiem
Teksty liturgii Zwiastowania Maryi Pannie mówią o nieustannym dialogu Boga z człowiekiem. To, co dokonuje się w naszym życiu, nie powinno być efektem realizowaniem naszych własnych pomysłów. Nie jesteśmy zmuszani też do ślepego wcielania w życie tego wszystkiego, co każe nam Bóg. Historia zbawienia ukazuje nam, że Bóg pragnie nas jako partnerów dialogu. Staramy się zrozumieć nasze pragnienia, ale też poznać wolę Boga i razem dokonywać słusznych wyborów.
1. Pan chce dać znak
W pierwszym czytaniu niezwykle istotny jest fakt dialogu Boga z Achazem. Jerozolima jest zagrożona oblężeniem i tekst podkreśla, że mieszkańcy wraz z królem Achazem znajdują się w rozpaczliwej sytuacji, która mogła zakończyć się katastrofą dla miasta. W tym momencie spieszy im z pomocą Bóg. Ten, który doskonale wie, jak rozwinie się cała historia, rozmawia z królem poprzez proroka i zapewnia, że miasto nie zostanie zdobyte. Pragnie też potwierdzić znakiem swoje zaangażowanie w ludzką historię, której nadaje kształt i którą kieruje na właściwe tory. Dialog z królem nie ma na celu tylko uświadomienia królowi Bożego zaangażowania w tę historię, tak jakby Bóg oczekiwał podziękowań czy uwielbienia. Oto król poznaje Boże zamiary, odkrywa Bożą logikę. Bóg dialoguje z nim, bo nie pragnie tylko widza, który mu dziękuje za dokonane cuda, ale kogoś, kto staje się wręcz Jego partnerem w dialogu. Kogoś, kto poznaje Jego wolę, akceptuje Boże plany i jest świadomym obserwatorem Bożej interwencji. Zaskakujące jest to, że Bóg, który jest zawsze godny zaufania i wierny swojemu słowu, pragnie dać znak swojej prawdomówności ludziom, często wiarołomnym i niewiernym. Pokazuje to, że Bóg traktuje nas jako rzeczywistych partnerów w dialogu, widzi naszą niewiarę i zamiast realizować wszystko samodzielnie, pragnie rozmawiać. Objawia Swoją wolę, pragnie potwierdzić ją poprzez znaki, aby człowiek był absolutnie pewnym Jego dobroci, zaangażowania i dobrych intencji.
2. Fiat Maryi ostatnim słowem w dialogu z Bogiem
Scena Zwiastowania zawiera elementy, które są charakterystyczne dla Bożego dialogowania z ludźmi. Choć plan Boga jest doskonały, nie chce On narzucać go Maryi i działać bez jej zgody. Nawet gdyby to uczynił, Maryja z perspektywy czasu potwierdziłaby z pewnością, że to, co Bóg uczynił w jej życiu, było łaską i wielkim dobrem. Urodzić Syna Bożego, uczestniczyć w zbawieniu ludzkości, doświadczyć Jego zmartwychwstania i być wniebowziętą – te doświadczenia są wspaniałymi znakami Bożej dobroci i potwierdzeniem słuszności Jego planu. Bóg nie chce jednak działać bez zgody Maryi, nie chce osób, które pełnią Jego wolę nieprzygotowane, bez zgody, prawie bezwiednie. Stąd misja Anioła Gabriela, który przedstawia Maryi jej sytuację, mówi o przyszłości i odpowiada na jej pytanie. Co ciekawe, ostatnie słowo w tym dialogu należy nie do Boga czy anioła, ale do Maryi. Wszystko wydaje się być już doskonale zaplanowane i przewidziane, ale bez jej zgody plan Boga nie może się zrealizować. I choć w grę wchodzi zbawienia świata i nasze szczęście, Bóg nie rezerwuje dla siebie ostatniego słowa. Czeka na odpowiedź Maryi, a ona, pełna wiary i ufności, akceptuje cały plan i jej odpowiedź pozwala Bogu zrealizować plan zbawienia ludzkości.
Scena podkreśla, że w dialogu z Bogiem nasze „tak”, nasze zaangażowanie, te niewielkie znaki naszej dobroci i wiary są niezwykle istotne, bo czynią nas nie marionetkami czy osobami skazanymi na ślepe posłuszeństwo, ale osobami, które Bóg traktuje jako partnerów w dialogu. Choć sami nie jesteśmy w stanie dokonać wiele, Bóg traktuje bardzo poważnie nawet tę odrobinę, którą jesteśmy mu w stanie z wiarą zaoferować.
Odpowiedź Maryi ukazuje, że dogłębne poznanie Boga i Jego planu owocuje zawsze radosnym „tak”. Jej odpowiedź to nie formalne potwierdzenie. Forma gramatyczna greckiego genoito (optativus, który wyraża pragnienia, wolę mówiącego) podkreśla, że to nie zwykłe potwierdzenie, skinięcie głową, ale przyjęcie całym sercem Bożego planu. Maryja mówi Bogu: „Pragnę tego z całego serca, nie mogę się doczekać, aż to się spełni”. Ta historia ukazuje nam, że nawet ta odrobina naszej wiary, zaufanie i miłość do Boga mogą nas czynić partnerami w dialogu z Bogiem, i to partnerami bardzo ważnymi. Małe rzeczy, które ofiarujemy Bogu, połączone z Jego wszechmocą, stają się zalążkiem wielkich dzieł.
Prośmy Boga, aby ukazał nam Swoje oblicze i przemienił nas Swoją łaską. Będziemy wtedy gotowi, aby odpowiedzieć mu „Tak” z radością i uczestniczyć w zbawczym dialogu.