Ks. Rajmund Pietkiewicz
Nasza śmierć paschalna
1. Najważniejszy czas
Dzisiejsza niedziela zwana Niedzielą Palmową wprowadza nas w misterium Paschy Pana, czyli przejścia Jezusa z życia do śmierci i ze śmierci do życia (por. J 16,10. 16-23). Są to największe i najważniejsze Misteria naszej wiary, które celebrujemy w czasie roku liturgicznego. Ze względu na wagę tych Tajemnic nie wolno nam przejść obok nich obojętnie. Dobre przeżycie czasu Wielkiego Tygodnia oraz uroczystości Wielkanocnych to dopełnienie corocznego dzieła nawrócenia i odnowy, które podejmujemy w Środę Popielcową (zob. Mszał – komentarz wprowadzający do procesji z palmami). Jak więc przeżyć ten czas, aby był owocny dla naszego życia wewnętrznego – i konsekwentnie – dla naszych relacji z bliźnimi?
2. „Pójdźmy za Panem”
Dzisiejsza liturgia wzywa nas: „Chrystus wjechał do Jerozolimy, aby tam umrzeć i zmartwychwstać. Wspominając to zbawcze wydarzenie, z głęboką wiarą i pobożnością pójdźmy za Panem, abyśmy uczestnicząc w tajemnicy Jego krzyża, dostąpili udziału w zmartwychwstaniu” (Mszał – komentarz wprowadzający do procesji z palmami).
Liturgia zachęca nas do pójścia za Jezusem, do autentycznego wejścia w Tajemnicę Jego męki, śmierci i zmartwychwstaniu. W jaki sposób można to uczynić?
3. „Przykład pokory do naśladowania”
W tradycji ewangelicznej pójście za Jezusem oznacza naśladowanie Go. Pójście za Panem, wejście w Tajemnicę Jego Paschy, to nic innego, jak naśladowanie Jego postawy wobec Boga i ludzi podczas męki, śmierci i zmartwychwstania. Potwierdza to liturgia, która poucza nas: „Wszechmogący, wieczny Boże, aby dać ludziom przykład pokory do naśladowania, sprawiłeś, że nasz Zbawiciel przyjął ciało i poniósł śmierć na krzyżu; daj nam pojąć naukę płynącą z Jego męki i zasłużyć na udział w Jego zmartwychwstaniu” (Mszał – kolekta).
W jaki sposób możemy naśladować Pana?
Pierwszą rzeczą, której uczy nas cierpiący Jezus to pokorne pełnienie woli Boga. Człowiek nosi w sobie pychę, które jest skutkiem grzechu pierwszych rodziców. Bardzo często nie szukamy w naszym życiu woli Boga, ale realizujemy swoją własną. W centrum stawiamy nie Boga, ale samych siebie. Jezus, Bóg-Człowiek, uczy nas pokory: do Jerozolimy wjeżdża jako król. Aby jednak podkreślić, że Jego królestwo nie jest podobne do pełnych buty i przemocy imperiów tego świata, dosiada oślęcia (Łk 19,28-40; por. Za 9, 9-10).
Przez usta proroka Izajasza Sługa Pański utożsamiany przez dzisiejszą liturgię z Jezusem mówi: „Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam”. Pan daje nam przykład pokory polegający na poszukiwaniu woli Boga, nawet za cenę cierpienia. Człowiek pokorny to taki, który całą swoją ufność złożył w Bogu. Nie mści się, nie szuka swego, ale ufa Bogu.
Również św. Paweł ukazuje nam dziś Jezusa – Sługę Bożego, który stając się człowiekiem posłusznym aż do śmierci, wypełnił wolą Boga. Kresem tej postawy było Jego wywyższenie „nad wszystko”. Oto kolejna postawa do naśladowania: służba Bogu i ludziom.
W ostatnich dniach wspaniały wzór pokory i służby daje nam nowy papież Franciszek, który swoją pokorą i pragnieniem służby innym pokazuje, że służba i troska o najsłabszych jest rzeczywistym wypełnianiem woli Boga.
Wreszcie opis męki i śmierci Pana pokazuje nam, że droga do wyzwolenia z pychy oraz oddania się Bożej woli i służbie Bogu i bliźnim prowadzi przez krzyż. Nasz stary człowiek, ten pyszny, myślący tylko o sobie, odmawiający służby Bogu i bliźnim, musi umrzeć z Chrystusem na krzyżu. I rzeczywiście, wyrzekanie się siebie, swojego egoizmu, pragnienia zemsty i odwetu, poświęcenie własnych sił i środków na służbę dla innych, to jest prawdziwe umieranie, tracenie części siebie. Jest to jednak „śmierć paschalna”, która ma swój cel i sens, która jest przejściem od starego do nowego życia, od grzechu do łaski, od niewoli do prawdziwej wolności, od cierpienia do chwały. Słowo Boże ogłoszone dziś przez św. Pawła poucza, że kresem tej śmierci jest wywyższenie zmartwychwstania. A dzisiejsza kolekta zawiera prośbę o właściwe zrozumienie konieczności umierania starego człowieka: „daj nam pojąć naukę płynącą z Jego męki i zasłużyć na udział w Jego zmartwychwstaniu” – kresem i sensem tego umierania jest udział z zmartwychwstaniu Pana.
4. Zakończenie
Zachowajmy dziś w sercu słowa usłyszane podczas liturgii. Niech one nas wprowadzą w Tajemnice Wielkiego Tygodnia. Podejmijmy wysiłek, aby przeżyć ten czas z pełną świadomością pójścia za Chrystusem, czyli naśladowania Go w jego pokorze, służbie i miłości.