Rola Biblii w mariologii Jana Pawła II .
Hermeneutyka biblijna na podstawie encykliki Redemptoris Mater oraz wybranych wypowiedzi biblijnych o Matce Bożej podczas audiencji generalnych i homilii.
Wprowadzenie
Ojciec Święty Jan Paweł II w dniu 14 sierpnia 1991 r. podczas czuwania maryjnego w jasnogórskim sanktuarium wypowiedział następujące słowa: „Kto nie zna Pisma Świętego, nie zna Chrystusa. Uczyńmy wszystko, aby coraz pełniej poznawać Chrystusa.
Nie przestawajmy obcować z Ewangelią, słowem Boga żywego, z Pismem Świętym, abyśmy także siebie samych lepiej poznali i zrozumieli, jakie jest nasze powołanie w Chrystusie – Słowie Wcielonym”[1].
Słowa papieża niewątpliwie stanowią klucz do zrozumienia roli Biblii w duchowości chrześcijańskiej. Papieskie wezwanie do coraz lepszego poznawania Słowa Bożego w celu głębszego doświadczenia tajemnicy Jezusa, tajemnicy Jego Matki i tajemnicy swego człowieczeństwa nie jest tylko abstrakcyjną zachętą, lecz stanowi fundamentalny rys egzystencji chrześcijańskiej. Papież kieruje te słowa nie tylko do wiernych, ale także do siebie samego. Jego pontyfikat wskazuje wyraźnie jak ważne znaczenie miało dla niego Słowo Boże – Stary i Nowy Testament – które umiłował, słuchał, poznawał i głosił z całą gorliwością w aspekcie historiozbawczym, trynitarnym, chrystologicznym, pneumatologicznym, mariologicznym, antropologicznym i eklezjalnym.
W niniejszym wykładzie spróbujemy zobaczyć, jaką rolę odgrywa Biblia w mariologii Jana Pawła II. Głównym źródłem dla naszych badań jest encyklika Redemptoris Mater a także biblijne sformułowania w wypowiedziach papieskich o Matce Bożej podczas audiencji generalnych oraz w homiliach. Wykład złożony jest z trzech punktów:
1. Teksty Starego Testamentu w mariologii Jana Pawła II;
2. Teksty Nowego Testamentu w mariologii Jana Pawła II
3. Sposób interpretacji tekstu biblijnego (papieska hermeneutyka biblijna)
1. Teksty Starego Testamentu w mariologii Jana Pawła II
Pierwszymi tekstami Starego Testamentu, do których nawiązuje papież w encyklice Redemptoris Mater są prorocy Sofoniasz i Zachariasz. Teksty te (Sof 3,14; Za 2,14) mówią o radości i szczęściu ‘Córy Syjonu’ (hebr. Bat Zion), którą Ojciec Święty odnosi do Maryi.
Sof 3,14 - Wyśpiewuj, Córo Syjonu! Podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem!Za 2,14 Ciesz się i raduj, Córo Syjonu, bo już idę i zamieszkam pośród ciebie - wyrocznia Pana.
Wzmiankowane teksty prorockie służą Ojcu Świętemu do ukazania tajemnicy Maryi w perspektywie historiozbawczej: „Obecność Jej (Maryi) pośród Izraela… pozostawała… przejrzysta i jawna wobec Przedwiecznego, który z tą ukrytą ‘Córą Syjonu’ (Sof 3,14; Za 2,14) związał swój zbawczy plan obejmujący całe dzieje ludzkości” (punkt 3)[2]. W audiencji generalnej 1.05.1996 r. Ojciec Święty podejmuje tematykę „Nowej Córy Syjonu” dokonując interpretacji tekstu proroka Sofoniasza: „Między jego wyrocznią i tekstem zwiastowania można dostrzec znaczący paralelizm… Mamy w tym tekście wezwanie do radości: ‘Ciesz się i wesel z całego serca’ (w 14.) mówi się tu o obecności Pana: ‘Król Izraela. Pan, jest pośród ciebie’ (w. 15). Znajdujemy również wezwanie, by pokonać strach: ‘Nie bój się, Syjonie! Niech nie słabną twe ręce!” (w. 16). Mamy również obietnicę zbawczego działania Boga: ‘Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz – on zbawi” (w. 17)”[3]. Papież konkluduje, że „podobieństwa są tak liczne i wyraźne, iż pozwalają rozpoznać w Maryi nową ‘Córę Syjonu’, która ma prawdziwy powód do radości, ponieważ Bóg postanowił zrealizować swój zbawczy plan… Opis zwiastowania…ukazuje Jej nadzwyczajną rolę jako Matki Mesjasza, co więcej Matki Syna Bożego. Dziewica przyjmuje posłanie w imieniu ludu Dawidowego, jednak można powiedzieć, że przyjmuje je w imieniu całej ludzkości, ponieważ według Starego Testamentu misja Mesjasza Dawidowego obejmowała wszystkie narody (por. Ps 2,8)”[4]. Ojciec Święty na potwierdzenie uniwersalności Bożego planu zbawczego przytacza tekst proroka Trito-Izajasza (52,6nn) , który porównuje zbawienie z wielką ucztą wszystkich ludów na górze Syjon oraz tekst Ewangelii Mateusza (22,1-10), który mówi o uniwersalnej uczcie w królestwie Bożym. Analiza tekstów biblijnych pozwala papieżowi na wyciągnięcie konkluzji, że „jako Córa Syjonu, Maryja jest Dziewicą Przymierza, które Bóg ustanawia z całą ludzkością. Rola Maryi w tym wydarzeniu jako przedstawicielki ludzkości jest oczywista… Dzięki Maryi, ‘Córa Syjonu’ nie jest po prostu zbiorowym podmiotem, lecz osobą, która reprezentuje ludzkość, a w chwili zwiastowania odpowiada na propozycję Bożej miłości swoją miłością oblubieńczą. W ten szczególny sposób otwiera się ona na radość zapowiadaną przez wyrocznie proroków – radość, która w urzeczywistnieniu się Bożego planu osiąga swój szczyt”[5].
W podobnej perspektywie historiozbawczej interpretuje papież w Encyklice Redemptoris Mater tekst obietnicy danej pierwszym rodzicom w raju (Rdz 3,15). Ojciec Święty podkreśla mocno, że „Stary Testament przygotowuje ową ‘pełnię czasu’, kiedy Bóg ześle ‘Syna swego, zrodzonego z niewiasty’”[6]. Obietnica starotestamentalna znajduje swoje wypełnienie w misterium Jezusa i Jego Matki oraz w dziejach ludzkości w perspektywie eschatologicznej: „Oto przychodzi na świat Syn, ‘potomek niewiasty’, który ‘zmiażdży głowę węża’. Jak wynika ze słów Protoewangelii, zwycięstwo Syna niewiasty nie dokona się bez ciężkiej walki, która ma wypełnić całe ludzkie dzieje” (punkt 10). Tekst Protoewnagelii Rdz 3,15 zdaniem Jana Pawła II powinien być interpretowany w kluczu chrystologicznym i mariologicznym. Należy go usytuować w biblijnej typologii Adam-Chrystus oraz Ewa-Maryja. W audiencji generalnej 9 kwietnia 1997 r. papież w sposób klarowny wyraża tę myśl: „Bóg, stworzywszy człowieka jako ‘mężczyznę i niewiastę’(Rdz 1,27) pragnie także w dziele Odkupienia postawić Nową Ewę u boku Nowego Adama. Dwoje prarodziców weszło na drogę grzechu. Nowa ‘para’ – Syn Boży we współpracy z Matką – miała przywrócić pierwotną godność rodzajowi ludzkiemu”[7]. W homilii wygłoszonej podczas Mszy św. w uroczystość Matki Bożej Rodzicielki 1 stycznia 1988 r. papież podkreślił, że „od początku dziejów człowieka idzie przez tę ziemię Niewiasta. Jej pierwsze imię jest Ewa – matka żyjących. Jej drugie imię pozostaje związane z obietnicą Mesjasza w Protoewangelii. To drugie imię odwiecznej Niewiasty na szlakach duchowych zostaje objawione dopiero w pełni czasu. Jest to imię Miriam: Maryja, dziewica z Nazaretu”[8]. Ojciec Święty rozwinął tę myśl także podczas przesłania na XII Międzynarodowy Kongres Mariologiczny w Częstochowie w dniu 15 sierpnia 1996 r. – „Od samego początku, jakby równocześnie z objawieniem planu Bożego o zbawieniu, którego miał dokonać Mesjasz, następowało objawienie zamysłu Bożego co do Tej, którą wybrał On na Matkę swojego Syna. Już u zarania dziejów, po upadku pierwszych rodziców, gdy Bóg dał Ewie obietnicę potomstwa, które ostatecznie pokona Złego, stała się ona figurą Maryi – ‘nowej Ewy’”[9]. Interpretacja w aspekcie chrystologicznym i mariologicznym tekstu Protoewangelii jest także wyraźnie widoczna w rozważaniu Ojca Świętego w bazylice Matki Boskiej Większej w Rzymie 8 grudnia 1996 r. – „Już słowa Protoewangelii, w trzecim rozdziale Księgi Rodzaju, wskazują na wyjęcie Niewiasty spod przemocy złego ducha. Pan mówi – ‘wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę (Rdz 3,15). Słowa te wskazują na szczególny udział Niewiasty w walce z wężem – szatanem. Wspominając o ostatecznym zwycięstwie nad złem, Bóg po raz pierwszy wypowiada obietnicę przyjścia Mesjasza, Odkupiciela świata… Maryja uczestniczy w sposób szczególny w odkupieniu dokonanym przez Jej Syna i sama zostaje także w szczególny sposób odkupiona”[10]. Innym starotestamentalnym tekstem interpretowanym przez Ojca Świętego jest tekst proroka Izajasza o ‘Dziewicy, która pocznie i porodzi Syna, którego imię będzie Emmanuel’ (Iz 7,14). Jan Paweł II idąc za tradycją biblijną (Ewangelia Mateusza) oraz tradycją patrystyczną traktuje ten tekst w aspekcie chrystologicznym i mariologicznym jako proroctwo dotyczące dziewiczego poczęcia Maryi i narodzin Jezusa Chrystusa przez Matkę Najświętszą. Ojciec Święty głębiej analizuje ten tekst podczas audiencji generalnej 31 stycznia 1996 r. „Proroctwo to, tak jak zapisane jest w tekście hebrajskim, nie zapowiada jednoznacznie dziewiczych narodzin Emmanuela: użyte tam słowo almah oznacza po prostu ‘młodą kobietę’, niekoniecznie dziewicę… Natomiast w przekładzie greckim to hebrajskie słowo zostało oddane jako parthenos – dziewica. Fakt ten mógłby się wydawać jedynie translacyjnym szczegółem, my jednak winniśmy w nim dostrzec tajemniczą interwencję Ducha Świętego, który nadaje taki sens słowom Izajasza, aby ludzie mogli właściwie zrozumieć niezwykłe narodziny Mesjasza… Proroctwo w ogóle nie wspomina o mężu. Sposób, w jaki jest sformułowane, sugeruje zatem interpretację, którą nadał mu późniejszy przekład grecki… Zapowiedź znaku Emmanuela – ‘Boga z nami’ – oznacza obietnicę Bożej obecności w dziejach, która nabierze pełnego znaczenia w tajemnicy Wcielenia Słowa”[11]. Ojciec Święty proponuje, aby tekst proroctwa o Emmanuelu czytać z jednej strony w świetle obietnicy złożonej Dawidowi, którą wypowiada prorok Natan w Drugiej Księdze Królewskiej: „On zbuduje dom imieniu memu, a Ja utwierdzę tron jego królestwa na wieki. Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem” (2 Sm 7,13-14), z drugiej zaś strony w świetle tekstu proroka Izajasza o wyjątkowym charakterze narodzin Emanuela: „Dziecię nam się narodziło. Syn został nam dany, na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju (Iz 9,5). Papież konkluduje, że „choć w Starym Testamencie nie znajdujemy formalnej zapowiedzi dziewiczego macierzyństwa, w pełni objawionego dopiero przez Nowy Testament. Niemniej proroctwo Izajasza (7,14) przygotowuje objawienie tej tajemnicy i w tym sensie zostało uściślone przez grecki przekład Starego Testamentu. Cytując tak przetłumaczone proroctwo, Ewangelia Mateusza ogłasza, że jego doskonałym spełnieniem jest poczęcie się Jezusa w dziewiczym łonie Maryi”[12].
Ojciec Święty w encyklice Redemptoris Mater przyrównuje wiarę Maryi do wiary Abrahama. Nie przytacza przy tym tekstów starotestamentalnych opisujących historię Abrahama, lecz posługuje się nauczaniem św. Pawła, który nazywa Abrahama – „ojcem naszej wiary” (Rz 4,12). Dzięki relacji pomiędzy wiarą Abrahama i wiarą Maryi zostaje podkreślony związek pomiędzy Starym i Nowym Przymierzem w historii zbawienia: „W zbawczej ekonomii Objawienia Bożego wiara Abrahama stanowi początek Starego Przymierza a wiara Maryi przy zwiastowaniu daje początek Przymierzu Nowemu… Podobnie jak Abraham ‘wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów’ (Rz 4,18), tak Maryja […] uwierzyła, że z mocy Najwyższego, za sprawą Ducha Świętego, stanie się Matką Syna Bożego…”. (punkt 14)[13]. W audiencji generalnej 3 lipca 1996 r. papież naucza, że „akt wiary Maryi przypomina wiarę Abrahama, który u zarania Starego Przymierza uwierzył w Boga, dając w ten sposób początek licznemu rodowi (Rdz 15,6). Na początku Nowego Przymierza również Maryja dzięki swej wierze wywiera decydujący wpływ na dokonanie się tajemnicy Wcielenia stanowiącej początek i zawierającej treść całej odkupieńczej misji Jezusa”[14]. Relację pomiędzy wiarą Abrahama i wiarą Maryi Ojciec Święty klarownie wyraża także w homilii podczas Mszy świętej w Lewocza w Słowacji 3 lipca1995 r. – „Niegdyś Abraham uwierzył Bogu, przyjmując słowo Jego wezwania, dając w ten sposób początek wielkiemu dziedzictwu wiary. W chwili zwiastowania Maryja wierzy słowu Bożego posłańca i daje początek nowemu dziedzictwu wiary, które ogarnia dawne dziedzictwo i doprowadza je do pełni”[15].
Przegląd niektórych starotestamentalnych teksów w mariologii Jana Pawła II wyraźnie wskazuje, że autor encykliki Redemptoris Mater stara się jak najpełniej czerpać z bogactwa Słowa Bożego objawionego w Starym Testamencie, aby w tym świetle głębiej interpretować teksty Nowego Testamentu.
2. Teksty Nowego Testamentu w mariologii Jana Pawła II
Jan Paweł II rozpoczyna encyklikę Redemptoris Mater od cytatu z Listu do Galatów 4,4-6, aby już na samym początku podkreślić rolę Maryi w planie zbawienia: „Gdy…nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze!” Ten tekst interpretuje papież podczas audiencji generalnej 10 stycznia 1996 r. wiążąc bardzo ściśle ze sobą aspekt chrystologiczny, mariologiczny i historiozbawczy „Tym Synem jest Mesjasz oczekiwany przez lud Starego Przymierza, posłany przez Ojca w decydującym momencie dziejów, w ‘pełni czasu’ (Ga 4,4), która zbiega się z Jego narodzeniem z niewiasty w naszym świecie. Tej, która wprowadziła w ludzkość odwiecznego Syna Bożego, nie można nigdy oddzielać od Tego, który znajduje się w centrum planu Bożego realizowanego w historii”[16].
W Encyklice Redemptoris Mater papież nawiązuje do następujących tekstów nowotestamentalnych: Zwiastowanie w Nazarecie (Łk 1,26-38), Nawiedzenie św. Elżbiety (Łk 1,39-45), Hymn Magnificat (Łk 1,46-55), Narodzenie Jezusa w Betlejem (Łk 2,1-7), zapowiedź Symeona (Łk 2,25-35), znalezienie Pana Jezusa w świątyni jerozolimskiej (Łk 2,41-50), życie ukryte w Nazarecie (Łk 2,51-52), cud w Kanie Galilejskiej (J 2,1-12), Maryja pod krzyżem (J 19,25-27), modlitwa Maryi wraz z Apostołami w wieczerniku (Dz 2,12-14).
Ojciec święty nie dokonuje szczegółowej egzegezy tych teksów, lecz w sposób szczególny analizuje on kluczowe wyrażenia, które stanowią swoisty klucz interpretacyjny. Jednym z takich wyrażeń jest sformułowanie „łaski pełna”, które papież interpretuje w kontekście biblijnym stosując klucz trynitarny: „Kiedy czytamy, że zwiastun mówi do Maryi ‘łaski pełna’, kontekst ewangeliczny, w którym zbiegają się dawne objawienia i obietnice, pozwala nam zrozumieć, że chodzi tutaj o szczególne błogosławieństwo pośród ‘wszelkich błogosławieństw w Chrystusie’. W tajemnicy Chrystusa jest ona obecna już ‘przed założeniem świata’, jako ta, którą Ojciec ‘wybrał’ na Rodzicielkę swego Syna we Wcieleniu – a wraz z Ojcem wybrał ją Syn i odwiecznie zawierzył Duchowi świętości. Maryja jest w sposób zupełnie szczególny i wyjątkowy związana z Chrystusem i równocześnie jest umiłowana w Tym przedwiecznie umiłowanym Synu, współistotnym Ojcu, w którym skupia się cały ‘majestat łaski’. Równocześnie pozostaje ona doskonale otwarta w stronę tego ‘daru z wysokości’” (punkt 8)[17].
W audiencji generalnej 8 maja 1996 r. Jan Paweł II zwraca uwagę na etymologię i greckie tłumaczenie wyrażenia (łaski pełna): „‘Łaski pełna’ to imię, jakie Maryja nosi wobec Boga. Zgodnie bowiem z przekazem ewangelisty Łukasza, anioł wymawia je przed imieniem ‘Maryja’… Wyrażenie ‘łaski pełna’ jest tłumaczeniem greckiego słowa kecharitomene, będącego imiesłowem biernym. By oddać dokładniej niuans greckiego słowa, nie powinno się zatem mówić po prostu ‘łaski pełna’, lecz ‘uczyniona pełną łaski’ lub ‘napełniona łaską’, co wskazywałoby jasno, że chodzi o dar Boga dla Dziewicy. Pojęcie to, występujące w formie imiesłowu czasu przeszłego, daje obraz łaski doskonałej i trwałej, zakładającej pełnię”[18].
Na aspekt pneumatologiczny tego wyrażenia zwraca papież uwagę w audiencji generalnej 4 kwietnia 1990 r. – „… słowa skierowane do Maryi mówią… o ‘pełni łaski’. Ta pełnia jest oczywiście owocem działania Ducha Świętego w perspektywie Wcielenia. Duch Święty sprawia, że Maryja jest w pełni przygotowana na to, by stać się Matką Syna Bożego. On również sprawia i to, że ze względu na Boskie Macierzyństwo jest i pozostaje dziewicą”[19].
Podobną interpretację znajdujemy w liście z okazji siedemsetlecia Sanktuarium w Loreto z 15 sierpnia 1993: „Opowieść o zwiastowaniu, zawierająca w momencie kulminacyjnym ważne słowo: ‘łaski pełna’ (kecharitomene), obwieszcza fundamentalną prawdę, że początkiem wszystkiego w związkach między Bogiem i stworzeniem jest szczodry dar, wolny i suwerenny akt woli Bożej, a więc wszystko to, co w języku Biblii mieści się w słowie ‘łaska’… Łaska, którą otrzymała Maryja, jest nie tylko zamierzeniem, czy życzliwym nastawieniem Boga wobec Niej, ale czymś rzeczywistym, jest ‘łaską Chrystusa’ udzieloną jej wcześniej na mocy zasług śmierci Syna. Laską tą jest w rzeczywistości sam Duch Święty. Powiedzieć więc o Maryi, że jest ‘łaski pełna’, znaczy powiedzieć, że jest pełna Ducha Świętego[20].
Innym wyrażeniem analizowanym przez Ojca Świętego jest sformułowanie „Służebnica Pańska”. Dokonuje on interpretacji tego wyrażenia w kontekście macierzyńskiego pośrednictwa Maryi: „Jest rzeczą znamienną, iż Maryja, uznając w słowie zwiastuna wolę Najwyższego i poddając się Jego mocy, mówi: „Oto Ja, służebnica Pańska…” (Łk 1,38). Pierwszym momentem podporządkowania siebie temu jedynemu pośrednictwu „między Bogiem i ludźmi”, jakim jest pośrednictwo Jezusa Chrystusa, jest przyjęcie przez Dziewicę z Nazaretu macierzyństwa. Maryja godzi się na wybór Boży, aby z mocy Ducha Świętego stać się Matką Syna Bożego (punkt 39)[21]. W aspekcie chrystologicznym papież interpretuje to wyrażenie podczas audiencji generalnej 4 listopada 1996 r.: „Słowa ‘oto ja służebnica Pańska’ zapowiadają Tego, który powie o sobie: ‘Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu (Mk 10,45). W ten sposób Duch Święty buduje wewnętrzną harmonię postaw Matki i Syna, która pozwala Maryi urzeczywistnić w całej pełni macierzyńską rolę wobec Jezusa i towarzyszyć Mu w Jego posłannictwie Sługi”[22].
Innym kluczowym wyrażeniem interpretowanym przez Jana Pawła II są słowa Jezusa z krzyża – „oto Matka Twoja”. Słowa te są analizowane w kontekście macierzyńskiej roli Maryi: „Jezus uwydatnia nową więź między ‘Matką’ a ‘Synem’… Można powiedzieć, że – o ile uprzednio macierzyństwo Maryi względem ludzi było już zarysowane – w tej chwili zostaje ono wyraźnie określone i ustanowione” (punkt 23)[23]. W kontekście omawiania roli Maryi w życiu Kościoła Ojciec Święty rozwija swą myśl twierdząc, że „słowa te ustanawiają niejako miejsce Maryi w życiu uczniów Chrystusowych. Mówią one o macierzyństwie duchowym, które zrodziło się w głębi tajemnicy paschalnej Odkupiciela świata” (punkt 44)[24]. W audiencji generalnej 23.11.1988 r. papież wskazuje na wagę tych słów dla Kościoła:„W tym momencie wysokości z krzyża Maryja zostaje ustanowiona, jak gdyby ‘konsekrowana’ na Matkę Kościoła… Jezus za pośrednictwem Jana oznajmia Kościołowi, że chce, aby każdy z jego uczniów darzył Maryję szczerym, synowskim uczuciem, jako Matkę otrzymaną od Niego. Słowa wypowiedziane przez Jezusa w chwili konania ukazują znaczenie kultu Maryjnego, który istnieje w Kościele od początku”[25].
Wybrane teksty nowotestamentalne i wyrażenia-klucze pokazują jak wielką wagę przykłada Ojciec Święty do interpretacji tekstu biblijnego ukazującej w całym blasku Misterium Jezusa, Jego Matki i Kościoła.
3. Sposób interpretacji tekstu biblijnego (papieska hermeneutyka biblijna)
Częste nawiązywanie do tekstów biblijnych w mariologii Jana Pawła II nie ogranicza się tylko do ich przytoczenia i wskazania cytatów Starego czy Nowego Testamentu, lecz stanowi swoistą hermeneutykę, którą Ojciec Święty stosuje dla lepszego zrozumienia misterium Maryi w świetle Biblii.
Ojciec święty w encyklice Redemptoris Mater często odnosi opisy Nowego Testamentu do tekstów starotestamentalnych. Przykładem może być analiza wiary Maryi przez pryzmat wiary Abrahama: Papież wyjaśnia także wyrażenie „moc Najwyższego, która osłoniła Maryję” przez pryzmat tekstów z Księgi Wyjścia (24,16; 40,34-35) i 1 Księgi Królewskiej (8,10-12) opisujących obłok osłaniający Bożą obecność w czasach Mojżesza i ojców. Przy analizie postawy Maryi u stóp krzyża nawiązuje on do opisu proroka Izajasza o cierpiącym Słudze Jahwe (Iz 53,3-5).
Papież traktuje teksty Starego Testamentu jako zapowiedzi i obietnic, które znajdują swoje wypełnienie w Nowym Testamencie. Na przykład tajemnica Wcielenia stanowi wypełnienie obietnicy danej ludziom w słowach Protoewangelii (Rdz 3,15). Obietnica ta zawarta w pierwszej księdze Biblii zostaje potwierdzona w ostatniej księdze Biblii – w Apokalipsie, gdzie występuje znak Niewiasty obleczonej w słońce (Ap 12,1nn). Jan Paweł II interpretuje także obietnicę zawartą w księdze proroka Izajasza: „Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel” (Iz 7,14) jako wypełnienie w Nowym Testamencie – w odniesieniu do dziewiczego poczęcia i narodzenia Jezusa Chrystusa przez Matkę Najświętszą.
Innym zabiegiem hermeneutycznym stosowanym w encyklice jest wyraźne interpretowanie tajemnicy Maryi w świetle tajemnicy Jezusa. Papież dokonuje niejako oglądu tekstów Maryjnych przez pryzmat tekstów chrystologicznych. Przykładem może być posłużenie się w pierwszej części encykliki eulogią z Listu do Efezjan (1,4-7). Tekst ten wykorzystuje Ojciec Święty omawiając tajemnicę zwiastowania (Łk 1,26-38) i nawiedzenia (Łk 1,39-45). Wyrażenie „łaski pełna” (Łk 1,28) zostaje głębiej zinterpretowane w kontekście tajemnicy „wybrania w Chrystusie przed założeniem świata” (Ef 1,4), w „majestacie łaski, jaką Bóg i Ojciec obdarzył nas w Umiłowanym” (Ef 1,6) oraz „w odkupieniu dokonanym przez Jezusa według bogactwa Jego łaski” (Ef 1,7). Tytuł Maryi „błogosławiona między niewiastami” (Łk 1,42) zostaje odniesiony do błogosławieństwa duchowego, jakim Bóg napełnił nas „na wyżynach niebieskich w Chrystusie” (Ef 1,3).
Innym przykładem jest tekst Maryjnego fiat - „Niech mi się stanie według słowa twego” (Łk 1,38) interpretowany w odniesieniu do fiat Syna zapisanego słowach Listu do Hebrajczyków: „Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś mi utworzył ciało […] Oto idę […] abym spełniał wolę Twoją, Boże” (Hbr 10,5.7).
Słowa Maryi z Magnificat – „oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia” (Łk 1,48) Ojciec Święty interpretuje w kontekście błogosławieństwa wypowiedzianego przez anonimową kobietę – „Błogosławione łono, które Cię nosiło i piersi, które ssałeś” (Łk 11,27) oraz w kontekście wypowiedzi Jezusa – „Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają Słowa Bożego i zachowują je” (Łk 11,28).
Cierpienie Maryi i jej zjednoczenie z cierpiącym Synem u stóp krzyża umieszcza papież w kontekście hymnu chrystologicznego o uniżeniu Jezusa z Listu do Filipian (2,5-11). „U stóp Krzyża Maryja uczestniczy przez wiarę we wstrząsającej tajemnicy wyniszczenia. Jest to chyba najgłębsza w dziejach człowieka ‘kenoza’ wiary. Przez wiarę Matka uczestniczy w śmierci Syna – a jest to śmierć odkupieńcza”.
- Innym sposobem interpretacji stosowanej przez Ojca świętego jest wyjaśnianie tekstu odnoszącego się do Maryi poprzez zestawienie go z innym tekstem Maryjnym. Na przykład w taki sposób zestawia wyrażenia: „łaski pełna” oraz „błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła”. W punkcie 12 pisze: „Słowa ‘Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła” można postawić obok wyrażenia „łaski pełna” w pozdrowieniu anioła. Odsłania się w nich – podobnie jak w tamtych – zasadnicza treść mariologiczna, zasadnicza prawda o Maryi, która stała się rzeczywiście obecna w tajemnicy Chrystusa właśnie przez to, że ‘uwierzyła’. Pełna łaski przy zwiastowaniu anielskim oznacza dar Boga samego; wiara Maryi, którą głosi Elżbieta przy nawiedzeniu, wskazuje na to, jak Dziewica nazaretańska odpowiedziała na ten dar”[26].
Innym przykładem jest zestawienie zapowiedzi Symeona z tekstem Zwiastowania. W punkcie 16 pisze: „… już u początku swego życia, Syn Maryi – a wraz z Nim Jego Matka – doznają na sobie prawdy dalszych słów Symeona: ‘znak, któremu sprzeciwiać się będą’. Słowa Symeona są jakby drugą zapowiedzią dla Maryi, gdyż wskazują na konkretny wymiar historyczny, w którym Jej Syn wypełni swoje posłannictwo, to jest wśród niezrozumienia i w cierpieniu”[27]. Rola Maryi jako świadka uczestniczącego w jednomyślnym trwaniu na modlitwie z Apostołami przed zesłaniem Ducha Świętego zostaje przez Ojca Świętego naświetlona tekstem ze Zwiastowania: „Oto Ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa” (Łk 2,38) oraz tekstem – „Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała w swoim sercu” (Łk 2,19).
Ważnym zabiegiem hermeneutycznym stosowanym przez papieża przy interpretacji tekstów biblijnych jest częste powtarzanie tych samych tekstów w różnych kontekstach. W ten sposób autor świadomie ujmuje myśl w sposób koncentryczny ukazując dany tekst w szerszej perspektywie interpretacyjnej. Na przykład słowa Elżbiety „Błogosławiona, któraś uwierzyła” są najpierw interpretowane w aspekcie „posłuszeństwa wiary” Bogu (punkt 14): „Uwierzyć – to znaczy ‘powierzyć siebie’ samej istotnej prawdzie słów Boga żywego, znając i uznając z pokorą , ‘jak niezbadane są Jego wyroki i niezgłębione Jego drogi (Rz 11,33). Maryja, która z odwiecznej woli Najwyższego znalazła się – rzec można – w samym centrum owych ‘niezgłębionych dróg’ oraz ‘niezbadanych wyroków’ Boga, poddaje się w półcieniu wiary, przyjmując całkowicie i z sercem otwartym to wszystko, co było przewidziane w planie Bożym”[28]. W innym kontekście papież interpretuje te słowa w aspekcie chrystologicznym (punkt 17): „… nawet Ta, której najpełniej została objawiona tajemnica Jego Boskiego synostwa, Matka, z tajemnicą tą obcowała tylko przez wiarę. Znajdując się przy boku Syna, pod dachem jednego domu, utrzymując wiernie swe zjednoczenie z Synem … szła naprzód w pielgrzymce wiary… stąd z dnia na dzień , wypełniało się na Maryi błogosławieństwo wypowiedziane przez Elżbietę przy nawiedzeniu: ‘Błogosławiona, któraś uwierzyła’”[29]. W dalszym kontekście papież umieszcza te słowa w kontekście eklezjalnym (punkt 27 i 42): „Słowa Elżbiety : ‘Błogosławiona, któraś uwierzyła’ idą za Maryją również w czasie Pięćdziesiątnicy; idą za Nią z pokolenia na pokolenie, wszędzie tam, gdzie rozprzestrzenia się przez świadectwo apostolskie i posługę Kościoła poznanie zbawczej tajemnicy Chrystusa… Maryja jako ‘błogosławiona, która uwierzyła’, z pokolenia na pokolenie jest obecna pośród Kościoła pielgrzymującego przez wiarę jako wzór nadziei, która zawieść nie może”[30].
Konkluzje
- Jan Paweł II w swojej mariologii z całą świadomością wykorzystuje osiągnięcia nauk biblijnych zwracając uwagę na tzw. sens pelniejszy (sensus plenior) wielu tekstów biblijnych, a także na ich znaczenie prorocze i typiczne. Dostrzega on w Piśmie Świętym ogólny zarys niemal całej teologii Maryjnej w ujęciu trynitarnym, chrystologicznym, pneumatologicznym, historiozbawczym, antropologicznym, eklezjalnym i ekumenicznym. Wskazuje przy tym, że podstawowe teksty Maryjne zawarte w Nowym Testamencie nabierają pełnego znaczenia w świetle tekstów starotestamentalnych. Interpretując teksty biblijne papież stara się wyjaśniać etymologię kluczowych terminów hebrajskich i greckich. Jego interpretacja nie ma charakteru hermetycznego i wybiórczego zestawienia tekstów, lecz stara się uwzględniać całościowy kontekst poszczególnych „perykop Maryjnych”. W egzegezie papieskiej dostrzec można trud wnikania w intencje autorów natchnionych i pragnienie wydobywania głębokich treści poszczególnych perykop biblijnych. Swoimi komentarzami i intuicjami papież inspiruje wielu współczesnych egzegetów do podejmowania głębokich badań nad biblijnymi wypowiedziami o Matce Bożej. Analizując papieską hermeneutykę biblijną możemy stwierdzić, że jest ona z jednej strony mocno osadzona w solidnej egzegezie, z drugiej zaś opiera się na głębokiej modlitwie, medytacji i umiłowaniu Słowa Bożego. Papież jawi się nam jako znakomity Egzegeta i Hermeneuta, który interpretuje i wyjaśnia Słowo Boże wykorzystując w przestrzeni wiary wyniki badań w dziedzinie krytyki tekstu, historii form, historii tradycji, historii redakcji, hermeneutyki, egzegezy i teologii biblijnej. Z całą pewnością możemy stwierdzić, że Pismo Święte – Starego i Nowego Testamentu – stanowi duszę papieskiej mariologii.
Ks. Mirosław Stanisław Wróbel
Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II
[7]A. Szostek (red.), Jan Paweł II o Matce Bożej 1978-1998. Audiencje generalne, s. 253.
[10] Tamże, s. 236.
[11]A. Szostek (red.), Jan Paweł II o Matce Bożej 1978-1998. Audiencje generalne, s. 139-140.
[13]Zob. Encykliki Ojca Świętego Jana Pawła II, s. 371.
[14] A. Szostek (red.), Jan Paweł II o Matce Bożej 1978-1998. Audiencje generalne, s. 183.
[16]A. Szostek (red.), Jan Paweł II o Matce Bożej 1978-1998. Audiencje generalne, s. 133.
[17]Zob. Encykliki Ojca Świętego Jana Pawła II, s. 365.
[25] A. Szostek (red.), Jan Paweł II o Matce Bożej 1978-1998. Audiencje generalne, s. 45.