Pielgrzymka do Ziemi Świętej jest wydarzeniem, które zapisuje się głęboko w pamięci i w sercu. Teologia uczy, że z Osobą Jezusa Chrystusa można się spotkać w trójnasób - historycznie (będąc świadkiem Jego życia ziemskiego) mistycznie (czyli podczas modlitwy) i eschatologicznie (na sądzie indywidualnym oraz ostatecznym). Natomiast kroczenie po ziemi, na której On stawiał swoje kroki ponad 2000 lat temu, nazwałbym doświadczeniem "posthistorycznego" spotkania z Bogiem-człowiekiem.
Skoro dzisiaj tak powszechni czci się w Kościele relikwie II stopnia ,czyli uzyskane "per contactum" z przedmiotem lub częścią ciała świętego, to jakże wspaniałą, ogromną relikwią jest pas ziemi rozciągający się od Nazaretu po Jerozolimę! Oczywiście wyobrażenia tych miejsc utworzone w umysłach czytelników Ewangelii nie pokrywają się z aktualnym wyglądem tych miejsc. Zwiedzanie Ziemi Świętej to w głównej mierze nawiedzanie monumentalnych świątyń, które, co ciekawe, są pod wezwaniem poszczególnych scen ewangelicznych, np. kościół rozmnożenia chleba, świątynia "In gali cantu" - piania koguta - uwieczniająca scenę zdrady Piotra. Natomiast ciężko znośne upały pozwalają uzmysłowić sobie, że głoszenie Dobrej Nowiny przez Jezusa i Apostołów było znacznie bardziej wymagające niż mówienie kazań w przyjemnie chłodnych kościołach.
Uświadomiłem sobie także głęboką więź między naszym obrządkiem rzymskim a tym grekokatolickim, dzięki temu, że nad kilkoma najważniejszymi świątyniami (np. Bazyliką Grobu) opiekę roztaczają mnisi grekokatoliccy, nadając tym kościołom niepowtarzalny klimat, który pozwala wiernym idealnie zharmonizować zachwyt estetyczny i kontemplację mistyczną.
kl. Dominik Jemielita
Uczestnik Ogólnoplskiego Konkursu dla Kleryków 2018
Finalista konkursu (II miejsce)